CAVIARNIA

Charlie wygląda jak kuzyn Paproszka Też ma takie fajne długie kłaki

Pięęęękny Za łączenie

I obaj z Warszawy, może znajdą wspólny język

Zastanawiam się, gdyby spotkanie na wybiegu poszło na tyle dobrze, że wpuszczałabym ich już do klatki, czy dawać im ich noreczki? Obaj mają swoje ulubione, przesiąknięte ich zapachem. Żadnych domków póki co w klatce nie ma, hamaków też nie wieszam, jedynie półka i dwa "materacyki". Wydaje mi się, że ich norki mogą dać im poczucie bezpieczeństwa, ale nie wiem, czy powinno się tak robić.

Ja bym nie dawała, zwłaszcza, że są przesiąknięte zapachami. Swoich chłopaków zostawiłam na jakiś czas w pustej klatce

Czyli lepiej zostawić całkiem pustą, bez żadnych kryjówek? Mam wątpliwości dlatego, że obaj to "norkowe chłopaki", Charlie w swojej śpi, a Paproszek ucieka do norki, jak się przestraszy.

Trudno powiedzieć - różne świnki mogą inaczej reagować. Moi labochłopcy do teraz walczą o norki, mimo że razem są od zawsze

W takim razie zobaczę, jak się będą zachowywać przy zapoznawaniu, przede wszystkim czy w ogóle będą chcieli iść razem do klatki! W razie czego norki zawsze można dołożyć, albo zabrać
Mam nadzieję, że kłaki nie będą fruwać... Jeden świnkowy matrix już widziałam, wystarczy.

Trzymamy kciuki za udane łączenie! Męskie trio to moje marzenie, też chciałabym spróbować

Oj, tak dobrze nie ma. Serdel mieszka osobno

Serio? To nie doczytałam