Grzybice
Moderator: Dzima
Re: Grzybice
A co powiesz na to ,że tylko jedna, jedyna z trójki dostała takie ,,świństwo" Jak zauważyłam, to już dawno pozostałe dwie mogłyby to załapać, mieszkają razem, przyznam, że nawet już nie rozdzielałam.. dwie : nic, a jedna wśród nich ..to co na zdjęciach, gdybym nie zrobiła coś z TYM w ciągu dwóch dni/ na pocz. myślałam, że była jakaś sprzeczka i to wydarta sierść do krwi/ ale pojawiały się bliźniaczo podobne w nietypowych miejscach, a moje baby nie biją się , gdyby nie szybki wet..to w ciągu tygodnia umarła by w strasznych mękach, byłaby jedna wielką raną..
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Grzybice
Bo grzybica atakuje gdy jest spadek odporności. Moje trzy świnki mieszkały w jednej klatce, Rudzia była w stanie tragicznym, Misia miała kilka ognisk, Kreseczka prawie wcale i one dość szybko i ładnie się leczyły. Rudzia - myślałam, że nigdy z tego nie wyjdzie. Nie rozdzielałam ich choć na początku wydawało mi się, że tylko Rudzia ma. Jak wet poświecił to jakieś małe ogniska u pozostałych znalazł. I tak kazał leczyć wszystkie. Zresztą powiedział, że jak miały złapać, to już złapały. Jak w końcu wydawało się, że jest spokój, to u Rudzi był nawrót, ale pozostałe dziewczyny już wtedy nie złapały.
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Grzybice
No to trzy dwa jeden z grzybem start. Pacjent: miesięczny chłopczyk w drodze do Krakowa. Najbliższe plany wakacyjne: wizyta w Arce. Podany lek: nieznany produkcji niemieckiej ze startą już nazwą. W domu czeka cała gama produktów jednak do wizyty chyba najbezpieczniej będzie zastosować lamisilat w kremie. W końcu to bąbelek maleńki. Jedno mamy z głowy, nie trzeba golić futra bo łysy.
Pełna historia leczenia wraz ze zdjęciami tutaj: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 0&start=70
11.08. Nesquick -Dzień pierwszy
Małe zmiany na całym ciele. Na zadku i łapce też. Nie wszystko dało się złapać aparatem u tak maleńkiego zwierzątka
Na szyi a właściwie pod nią bardzo duża zmiana
Dziś pierwsze smarowanie lamisilatem. Na czwartek dopiero do Arki.
Pełna historia leczenia wraz ze zdjęciami tutaj: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 0&start=70
11.08. Nesquick -Dzień pierwszy
Małe zmiany na całym ciele. Na zadku i łapce też. Nie wszystko dało się złapać aparatem u tak maleńkiego zwierzątka
Na szyi a właściwie pod nią bardzo duża zmiana
Dziś pierwsze smarowanie lamisilatem. Na czwartek dopiero do Arki.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2014, 12:21 przez etycja, łącznie zmieniany 1 raz.
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Grzybice
Nesio Tydzień później:
Leczenie lamisilattem kontynuowane. Weterynarz zalecił smarowanie jeszcze tydzień. Jeśli nie będzie widocznej poprawy, włączymy leki dopyszczne. W międzyczasie pojawiły się dwa wykwity, miejmy nadzieję zabite w zarodku.
Leczenie lamisilattem kontynuowane. Weterynarz zalecił smarowanie jeszcze tydzień. Jeśli nie będzie widocznej poprawy, włączymy leki dopyszczne. W międzyczasie pojawiły się dwa wykwity, miejmy nadzieję zabite w zarodku.
Re: Grzybice
Witajcie. Proszę o poradę: wczoraj zabrałyśmy naszą roczną świnkę do weterynarza. Parę dni temu zauważyłam u niej - na karku - łuszczącą zmianę. Po wykąpaniu w nizoralu odszedł strupek z kilkoma włosami. Zmiana jest bardzo mała i świnka nie drapie się. Wolałam jednak pokazać ją lekarzowi. Podejrzenie grzybka ale leczymy na razie w ciemno bo rzeczywiście zmiany niewielkie i niezbyt uciążliwe dla prośki (nie drapie, je normalnie) i albo się dopiero zaczyna albo to coś innego. Dostałam Tridermn 10 dni + okład z nizoralu.
Mam jednak dwa pytania:
1. świnki mamy na macie. Czy może tak zostać, czy zabrać matę i dać teraz same trociny - zmieniać je codziennie, albo np. seni? Co z polarem, którego mają dużo w klatce - wyrzucić czy pranie w powiedzmy 50st wystarczy?
2. czy druga świnka może wyczuwać, że towarzyszce coś jest. Zaczęła ją ganiać i ewidentnie rządzi mimo, że do tej pory ona młodsza była podporządkowana. Czy może ją też wysmarować w jakimś miejscu (dla zapachu) albo wykąpać w nizoralu - dla jedności
Mam jednak dwa pytania:
1. świnki mamy na macie. Czy może tak zostać, czy zabrać matę i dać teraz same trociny - zmieniać je codziennie, albo np. seni? Co z polarem, którego mają dużo w klatce - wyrzucić czy pranie w powiedzmy 50st wystarczy?
2. czy druga świnka może wyczuwać, że towarzyszce coś jest. Zaczęła ją ganiać i ewidentnie rządzi mimo, że do tej pory ona młodsza była podporządkowana. Czy może ją też wysmarować w jakimś miejscu (dla zapachu) albo wykąpać w nizoralu - dla jedności
Re: Grzybice
Może być grzyb, ale może być też zwykła, czysta rana. W trakcie gojenia często odchodzi martwy naskórek z brzegów ran - czasem jest go mniej, czasem więcej, ale tak czy inaczej jest to normalne. Upewnić się trzeba, bo stres i rany do doskonałe połączenie dla rozmaitych infekcji, ale jeśli świniak się nie czochra, nie gryzie, nie drapie a ma gryzącą koleżankę, to z podawaniem leków wstrzymałabym się do wizyty u weta. Obejrzyj świnkę dokładnie, czy nie ma ubytków w sierści, zmian w innych miejscach, może gdzieś sierść jest nierówna, powygryzana - i z wnioskami do weta. Na ślepo i na odległość nie da się pomóc
Re: Grzybice
Nie, nie...źle mnie zrozumiałaś, albo może ja źle się wyraziłam
Świnka już była u weta i ten dokładnie ją obejrzał. Skóra jest mocniej zaróżowiona, wyraźnie różni się od zdrowej. Widać łuszczenie ale lekko. Faktycznie na początku była maleńka ranka ale wątpie, że to koleżanka. Dziewczyny sprzeczają się, czasami jedna drugą łebkiem pogoni ale nigdy się nie gryzły.
Triderm zapisał mi weterynarz. Sama bym niczym nie smarowała, bo świnki mamy od początku tego roku i jeszcze na nic nie chorowały. Smarować mam ją przez 10 dni i do kontroli chyba że będzie gorzej. Wet powiedział, ze na razie leczymy tylko "powierzchniowo".
Chodziło mi bardziej o to jak postępować z legowiskami, matą, polarami itd., ale przeorałam już każdy temat o grzybicach i wiem że ocet + pranie 60% a przy pogorszeniu zmian - wszystko wyrzucić.
Cały czas męczy mnie pytanie, skąd wzięła się grzybica (o ile to jest grzybica). Świniaki jedzą mnóstwo warzyw, mlecze i inne zielone z łąk staraliśmy się zawsze myć. Mają matę a pod spodem żwirek. Obie korzystają z kuwety i w klatce jest raczej sucho. Siano - najczęściej zamawiam węgrowskie i karma CN. Wiem, że zarodniki grzybów mogą być wszędzie, ale miałam nadzieję, że jak zmieniamy dwa razy w tygodniu matę, piorę wszystkie rzeczy co chwilę i jednym słowem dbam o prosiaki, to żadna grzybica im nie grozi. A tu masz ci babo placek....
Jest coś jeszcze, na co zwróciła uwagę moja córka ale ja zbagatelizowałam to. Teraz tak myślę, że być może jednak ma to coś wspólnego z tym grzybkiem. Zdarza się, że świnka zrobi mega wielkie bobki. Nie zawsze i nie każdy. Ale zdarzają się po prostu gigantyczne. Nie mają też kształtu rogala tylko są prawie proste i takie gumowate. Niektóre z nich miały taki dziwny koniec, jakby ogonek. Teraz świnki dostają mniej trawy i bobki są w większości normalne. Nie wspomniałam o tym weterynarzowi
Dzisiaj drugie smarowanie. Prośka okropnie wygląda. Ta maść jest strasznie tłusta. Pozlepiały jej się włoski. Najlepiej gdybym ją wygoliła ale nie umiem. Trudno, jutro okład z nizoralu, więc będzie przez chwilkę ładniejsza
Świnka już była u weta i ten dokładnie ją obejrzał. Skóra jest mocniej zaróżowiona, wyraźnie różni się od zdrowej. Widać łuszczenie ale lekko. Faktycznie na początku była maleńka ranka ale wątpie, że to koleżanka. Dziewczyny sprzeczają się, czasami jedna drugą łebkiem pogoni ale nigdy się nie gryzły.
Triderm zapisał mi weterynarz. Sama bym niczym nie smarowała, bo świnki mamy od początku tego roku i jeszcze na nic nie chorowały. Smarować mam ją przez 10 dni i do kontroli chyba że będzie gorzej. Wet powiedział, ze na razie leczymy tylko "powierzchniowo".
Chodziło mi bardziej o to jak postępować z legowiskami, matą, polarami itd., ale przeorałam już każdy temat o grzybicach i wiem że ocet + pranie 60% a przy pogorszeniu zmian - wszystko wyrzucić.
Cały czas męczy mnie pytanie, skąd wzięła się grzybica (o ile to jest grzybica). Świniaki jedzą mnóstwo warzyw, mlecze i inne zielone z łąk staraliśmy się zawsze myć. Mają matę a pod spodem żwirek. Obie korzystają z kuwety i w klatce jest raczej sucho. Siano - najczęściej zamawiam węgrowskie i karma CN. Wiem, że zarodniki grzybów mogą być wszędzie, ale miałam nadzieję, że jak zmieniamy dwa razy w tygodniu matę, piorę wszystkie rzeczy co chwilę i jednym słowem dbam o prosiaki, to żadna grzybica im nie grozi. A tu masz ci babo placek....
Jest coś jeszcze, na co zwróciła uwagę moja córka ale ja zbagatelizowałam to. Teraz tak myślę, że być może jednak ma to coś wspólnego z tym grzybkiem. Zdarza się, że świnka zrobi mega wielkie bobki. Nie zawsze i nie każdy. Ale zdarzają się po prostu gigantyczne. Nie mają też kształtu rogala tylko są prawie proste i takie gumowate. Niektóre z nich miały taki dziwny koniec, jakby ogonek. Teraz świnki dostają mniej trawy i bobki są w większości normalne. Nie wspomniałam o tym weterynarzowi
Dzisiaj drugie smarowanie. Prośka okropnie wygląda. Ta maść jest strasznie tłusta. Pozlepiały jej się włoski. Najlepiej gdybym ją wygoliła ale nie umiem. Trudno, jutro okład z nizoralu, więc będzie przez chwilkę ładniejsza
Re: Grzybice
Dziwne bobki warto zbadać, bo to mogą być pasożyty wewnętrzne. A pasożyty to obniżona odporność i stąd właśnie grzybica. Badanie kału drogie nie jest, a warto się zastanowić czy grzyb nie jest objawem jakieś poważniejszej choroby.
Co do wykąpania drugiej świnki w Nizoralu, to jak najbardziej możesz to zrobić, szczególnie że będzie mieć to też aspekt profilaktyczny.
Czy wet pobrał zeskrobinę do badań? Jak to nie wygląda typowo jak grzyb, to może warto.
Co do wykąpania drugiej świnki w Nizoralu, to jak najbardziej możesz to zrobić, szczególnie że będzie mieć to też aspekt profilaktyczny.
Czy wet pobrał zeskrobinę do badań? Jak to nie wygląda typowo jak grzyb, to może warto.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Grzybice
Grzyb diagnozuje się też świecąc lampą Wooda.
Zarodniki grzybów mogą być wszędzie, w sianku, w trocinach. Mogły je mieć na skórze i dopiero przy okazji: ranka, obniżona odporność - grzyb zaatakował.
Zarodniki grzybów mogą być wszędzie, w sianku, w trocinach. Mogły je mieć na skórze i dopiero przy okazji: ranka, obniżona odporność - grzyb zaatakował.
Re: Grzybice
Rano w niedzielę obserwowałam młodszą świnkę. Ponieważ ma bardzo gęste futerko i w dodatku to brązowo-beżowa rozetka, przy oględzinach skóry (w kierunku zarażenia się od koleżanki) nic nie znalazłam. Nagle z boku na brzuszku pojawił się maleńki przecinek i zaraz zniknął. Aż mi się gorąco zrobiło. Przejrzałam ponownie świnkę i nic nie znalazłam. Albo nie umiem patrzeć albo one takie sprytne Wieczorem zachowanie świnki utwierdziło mnie, ze to jednak wszoły. Często gryzła sobie boczki i co jest dla niej dziwnym zachowaniem - dużo piła wody.
Dzisiaj byłam ze świnkami u weterynarza. Skóra starszej nie podoba mi się dalej. Wydaje się zaczerwieniona mimo tygodniowego smarowania maścią. Obydwie dostały w kropelkach iwermektynę. Jutro wielkie sprzątanie wszystkiego a za 10 dni kolejne kropelki. Oby to były tylko wszoły a nie grzyb
Lekarz zbadał brzuszek świnki, ponieważ obie bardzo dużo piją. Starsza piła zawsze sporo ale odkąd zaczęliśmy leczenie, pobija rekordy. Wet mówił że może być tak przy cystach, ale brzuszek ma miękki. Cysty - u 11 mc. świnki? A może to jakaś reakcja na świąt przy wszołach?
Dzisiaj byłam ze świnkami u weterynarza. Skóra starszej nie podoba mi się dalej. Wydaje się zaczerwieniona mimo tygodniowego smarowania maścią. Obydwie dostały w kropelkach iwermektynę. Jutro wielkie sprzątanie wszystkiego a za 10 dni kolejne kropelki. Oby to były tylko wszoły a nie grzyb
Lekarz zbadał brzuszek świnki, ponieważ obie bardzo dużo piją. Starsza piła zawsze sporo ale odkąd zaczęliśmy leczenie, pobija rekordy. Wet mówił że może być tak przy cystach, ale brzuszek ma miękki. Cysty - u 11 mc. świnki? A może to jakaś reakcja na świąt przy wszołach?
Ostatnio zmieniony 20 paź 2014, 19:24 przez bella_, łącznie zmieniany 1 raz.