Świeża sesja:
PATASZON i PAT - śliczne dzikusy [Łódź]
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
Pat i Pataszon u mnie na parę dni.
Chłopcy przypominają - bo ja wiem? - mini koniki, lub inne chętnie galopujące stwory Byle jaki hałas, byle jaki ruch powoduje galopadę ośmiokopytną. A że są naprawdę duzi, to i hałas jest spory. O, właśnie schowali się do tuneli, ponieważ ziewnęłam i ruszyłam ręką w kierunku tego ziewnięcia...
Dość mają stresu na dzisiaj, ale jutro pobiegają po kuchni i wtedy zobaczymy, jak się prezentują w pełnej krasie swej coronetowej urody
Ogórek w każdym razie jest bardziej niż jadalny, granulacik też się sprawdza, widać, że z wyżywieniem problemu nie ma.
Chłopcy przypominają - bo ja wiem? - mini koniki, lub inne chętnie galopujące stwory Byle jaki hałas, byle jaki ruch powoduje galopadę ośmiokopytną. A że są naprawdę duzi, to i hałas jest spory. O, właśnie schowali się do tuneli, ponieważ ziewnęłam i ruszyłam ręką w kierunku tego ziewnięcia...
Dość mają stresu na dzisiaj, ale jutro pobiegają po kuchni i wtedy zobaczymy, jak się prezentują w pełnej krasie swej coronetowej urody
Ogórek w każdym razie jest bardziej niż jadalny, granulacik też się sprawdza, widać, że z wyżywieniem problemu nie ma.
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
Skunksikowate cacuszka...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
Są rzeczywiście piękni, ale na pewno do adopcji do domu bez glośnych dzieci i psów. Na razie postępowanie z nimi polega głównie na tym, że zanim się poruszę, to uprzedzam głośno chłopców - teraz idę do kuchni, uwaga, ruszam się. Uprzedzeni głosem nie uciekają aż tak Natomiast hitem jest podwójna miska - można jeść z niej jednocześnie, łeb w łeb i nikt nikogo nie przepycha, a granulat taki wszak pyszny! Zoira mówiła uczciwie, że maja apetyt, ale oni mają apetyt ogromny!
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
No, wyględni są do niemożliwości! I wiedzą, co dobre!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
To mlode świnki, choć takie duże. Pięknie popkornują! Poza pewną strachliwością - same plusy. Apetyt nieprawdopodobny.
@Kimero! Zobaczysz sama
@Kimero! Zobaczysz sama
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
Już się cieszę! Takie śliczne ćwierćcuyenta . Ćwierćkujki?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
Ćwierćkujki bardzo mi sie podobają.
Pucka widziała i zaświadcza, że cudne.
Pucka widziała i zaświadcza, że cudne.
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [W-wa]
Cudni są, i ogromni. I bardzo płochliwi, jak całe kujki .
Wstawiłam je do zagrody w transporterze i przez całą noc nie wyszli. Rano wyrzuciłam ich z pudełka przymusowo. Popełzali na krótkich nóżkach, zjedli zielone i schowali się do budek. Domki wystarczająco duże dla innych świnek ledwo mieszczą ich, nawet przewrócone na bok. Muszę im uszyć coś nowego. Do norek jeszcze nie są przyzwyczajeni.
Wstawiłam je do zagrody w transporterze i przez całą noc nie wyszli. Rano wyrzuciłam ich z pudełka przymusowo. Popełzali na krótkich nóżkach, zjedli zielone i schowali się do budek. Domki wystarczająco duże dla innych świnek ledwo mieszczą ich, nawet przewrócone na bok. Muszę im uszyć coś nowego. Do norek jeszcze nie są przyzwyczajeni.