Z Dziennika Chlewika vol. 2 - trzy lata z Shani

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Pani Strzyga

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: Pani Strzyga »

Są, są :) co prawda ich profil trochę zaniedbałam (jak wszystko przez ostatni prawie rok :glowawmur: ), ale nadal pozostają Caviarnianymi świnkami :)
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: martuś »

Witamy ponownie :102:
Szkoda, że Wasz poprzedni wątek znikł :idontknow: Za długo nie wrzucałaś zdjęć ślicznotek :nono:
Obrazek
Pani Strzyga

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: Pani Strzyga »

Też mi żal, trochę za długo mi zajęło uporządkowanie tego bałaganu, który mi się w pracy i rodzinie zrobił. Napisałabym, że teraz już jestem na prostej itp, ale jak coś takiego piszę lub mówię na głos to mnie staruszek Los od razu ustawia do prostej pieszczotliwym kopniakiem prosto w tyłek :102:

Shani chyba połączyła fakty i stwierdziła, ze wizyta Ewy i Michała może oznaczać jakieś większe zmiany w jej życiu. Mianowicie, po okresie osowienia i smutku nadrabia utratę wagi. Wczoraj było 694 gramy, dziś już 718. Nadal jej daleko do czasów, gdy waga wskazywała 800-850 gram, ale nawet ten niewielki wzrost wagi mnie cieszy. :)
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: martuś »

Jeszcze nadrobi to co straciła :buzki: Świnki w bardzo szybkim tempie chudną ale żeby później nadrobić to niestety potrzebują dużo czasu...
Obrazek
Awatar użytkownika
paulina501
Posty: 265
Rejestracja: 29 lip 2013, 17:30
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: paulina501 »

Ja bym chciała chudnąć tak szybko jak świnki i tyć tak powoli :lol:
Pani Strzyga

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: Pani Strzyga »

Ja mam taką tendencję w stresie i ona wcale taka fajna nie jest.
W sumie większość czasu próbuję przytyć, bo wyglądam jak wyjątkowo pyskaty strach na wróble :lol:
Awatar użytkownika
Ewa i Michał
Prezes SPŚM
Posty: 1873
Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
Miejscowość: Gdynia
Kontakt:

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: Ewa i Michał »

Trema już "urlopuje się" u nas ;) i czeka, aż Jej przyszli służący zajadą po Nią karocą i zabiorą Księżniczkę na Jej przyszłe włości :lol:
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta,Florka :candle:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: Siula »

Dobrze, że wróciłaś :102: Za szybkie łączenie i świńską przyjaźń :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: sosnowa »

Nie mogę się doczekać przyjazdu księżniczki na włości.
Co do wagi i stresu to zapewniam, że gdybyś spróbowala odwrotnej reakcji i tyła wówczas, to natychmiast byś wróciła do strachowania na wróble. Jakby co, to się zamienię z rozkoszą. Zwłaszcza w obecnych jakźe tolerancyjnych czasach :mrgreen:
Pani Strzyga

Re: Z Dziennika Chlewika vol. 2

Post autor: Pani Strzyga »

Przyjazd Tremy niestety się jeszcze o dzień opóźnił, bo mój M. musiał dziś zostać dłużej w pracy. I tak sobie teraz siedzę - ja, dzieci, Shani i koty. Trochę znudzeni, trochę zawiedzeni, że jaśnie panienka jednak nie dziś do nas dotrze...

No, pewnie, gdybym tyła to bym płakała, że nie chcę tych kilogramów. Ale obecnie jestem już 7 kilo na minusie i problem zaczyna być nie tylko jeśli chodzi o wygląd ale też o ogólne funkcjonowanie organizmu. Najgorzej, że coraz mniej rzeczy mogę jeść, bo po prawie wszystkim źle się czuję. Na chwilę obecną postanowiłam na miesiąc odstawić całkowicie gluten i sprawdzić, czy to coś pomoże (niby mogłabym zrobić badania krwi w tym kierunku, ale to 200 zł i po prostu mi ich szkoda na coś co mogę sprawdzić w inny sposób, może troszkę dłużej, ale równie skutecznie). Pomysł przyszedł z artykułu, który wysłała mi przyjaciółka - na 20 wymienionych w nim objawów nietolerancji glutenu mam 15.

Do tego wszystkiego skończył mi się urlop i wróciłam na moje "ukochane" nocki ;) Na szczęście tylko do 15 grudnia, bo wtedy zaczyna się mi druga część zaległego urlopu. ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”