CAVIARNIA

Wątpię, jestem pewna że to nie twoja wina. Ale powód może wykazać tylko sekcja, jeśli chcesz mieć czyste sumienie to zawsze możesz zawieźć do weterynarza

Byłam u weta, jak pisałam wyzej, odszedł przy nas. Wzięła go do utylizacji, już się nie dowiem. No szkoda wielka Ale co zrobic....

Pewnie byl niedożywiony i przeziębiony, może gdyby od razu zainterweniował weterynarz, ale nie możesz tego wiedzieć Świnki często nie pokazują objawów choroby, a stres obniża odporność. Nie powinno się sprzedawać świnek mniejszych niż 300g, niestety, sklepy często sprzedają takie maluchy, za wcześnie odebrane matkom, źle karmione.
Sama straciłam takiego sklepowego malucha, to bardzo przykre... współczuję.

Bardzo mi przykro

Bardzo współczuję, dałaś mu chociaż poczuć jak to jest być szczęśliwą świnką. To bardzo dużo. Wszystkie świnki zasługują na dobry dom. On go dostał, czyli w sumie miał dużo szczęścia.

Strasznie malusi, na moje oko zbyt szybko odebrany od matki, pewnie jeszcze cyca i mleka szukał. Odporność za słaba, niedożywienie, stres, mógł się łatwo przeziębić maluch też dlatego. Choć mógł mieć też np. jakąś wadę wrodzoną. Szkoda świneczki. Miał chociaż tyle szczęścia w nieszczęściu, że trafił na kochający domek