Mój Hantu - to mega lejoch, siusia gdzie popadnie
natomiast Pierworodny siusia do kuwetki narożnej zawsze- sam obkminił, że wtedy ma fajniej w klatce
Na wybiego obydwa siusiają gdzie popadnie- no ale w ferworze wiecznego polowania na siebie nie mogą zajmować się takimi drobnostkami jak przystanki na siku!
A co do charakteru to Pierworodny jest bardzo terytorialny. Początkowy myślałam, że to świnka samotnik- ale nie, owszem z Hantu dogadał się średnio i nie wiem czy z inną świnką by się dogadał, ale jak nie widzi innego prosiaka to robi się smutny.
Obydwaj chłopcy są mega zazdrośni, zarówno o głaskanie jak i o każdy kawałek jedzenia (ta druga świnka na 1000% ma lepszy kawałek!). Obydwaj są pieszczochami, chociaż Hantu trochę się boi. Hanciorek zawsze liże mnie po rękach i szyi natomiast Pierworodny zawsze włazi mi na cycki i tam próbuje się wyłożyć (mój S. śmieje się,że normalna świnia ma kolankowanie, a ten to cyckowanie raczej).
Świnki mają też bardzo władczy charakterek, to że my wokół nich biegamy na każde kwiknięcie to norma- ale te potwory terroryzują dwa nasze koty.