Przekazane mi przez Mamę Helenki wiadomości są i dobre i złe.
Zacznę od złych.
Skierka/Trufla uszkodziła sobie oko, dwa tygodnie trwało gojenie przy zaszytej powiece, bez pewności, jaki będzie rezultat. Dzisiaj, po zdjęciu szwów okazało się, że oko uratowane - wzrok w nim - raczej nie... ale to, wiadomo, jest u świnek problem jednak drugorzędny. Więc to jest i dobra wiadomość - że się zagoiło...
Natomiast całkiem marną wiadomością jest to, że panny się pożarły i trzeba było je rozdzielić. Prawdopodobnie zresztą uraz oka jest wynikiem tej agresji.
Goplana wróci do nas, mamy nadzieję, że się zsocjalizuje - bo jest trudna - i znajdzie dobry nowy dom. Oczywiście będziemy też szukac towarzyszki dla Skierki/Trufli. Niech sie jednak dziewczyna najpierw zagoi na tym oku
