CAVIARNIA

Świerzb.

Wspaniałe wiadomości. Kochana koza

Kiedy mała będzie gotowa do wyjazdu?

Przepraszam, ale zdjęć na razie nie będzie. Doba jest zbyt krótka.
Już jest gotowa - zdrowa i odpasiona, więc w każdej chwili może pakować walizki i jechać nad morze

YYY a po co nad morze?

To Szczecin nie jest nad morzem? Żarcik

Aaaa o to chodzi Bo już myślałam, że do kogom innego ma jechać. Ufff

Oj tam, czepiacie się. Jakbym w Szczecinie mieszkała to w każdą sobotę leżałabym na plaży
Tak czy siak Koza pojechała.
Upasła się niemiłosiernie. Dziś rano ważyła 712 g i mimo obfitego śniadanka darła się o dokładkę. Terrorystka jakich mało.
Czekam na zdjęcia i relacje z łączenia.

Odebrana, posiedziała ze mną w pracy chwilkę. Teraz siedzi w domku. Kozy nie widać tylko słychać jak chrupie. Poznaje co to znaczy mieszkać w domu wariatów. Kot jej siano przez kraty wyjada a Toffi lata z piszczącą zabawką. Mała na razie posiedzi sama a potem zobaczymy gdzie zechce zamieszkać.