Re: Tarnikowanie zębów trzonowych i siekaczy pod narkozą.
: 17 gru 2015, 19:45
Co do weta: idiota. Ok, nie jest to zabronione. Zapewne uznał Cię za nadopiekuńczą pańcię kiziuni-miziuni. Ok, ma prawo. Nie ma natomiast prawa brać pieniędzy za pierdzielenie głupot, a ww. porady trudno inaczej nazwać.
Co do świnki: waga 580g u dorosłej świnki nie jest normalna, nie są też normalne wystające kości. Tzn. jeśli świnka waży powiedzmy 800g, czyli już w normie, ale wystają jej kości, to jest to waga jest zbyt niska - świnki to takie stworzenia, że im z natury kości nie wystają Czyli zdecydowanie musi utyć. Na pewno jest osłabiona, ale bez paniki - to nie jest tak, że jak świnia schudnie, to od razu pada. Może natomiast umrzeć z okazji niejedzenia - dlatego musisz ją dokarmiać.
Zęby - jeśli faktycznie ma krzywy zgryz, to zęby będą się krzywo ścierały nawet przy najlepszym jedzeniu "dentystycznym". Czyli czekają Cię regularne kontrole i korekty. Trudno, taki przypadek. Najpierw jednak idź do lepszego weta po diagnozę, bo może świnka ma po prostu stan zapalny pod zębem z jednej strony i dlatego krzywo gryzła. W takim wypadku trzeba koniecznie wyleczyć zapalenie, zanim się porządnie rozwinie i doprowadzi do utraty zęba. Jest to schorzenie wystarczająco bolesne, żeby świnka w ogóle przestała jeść niezależnie od długości zębów.
Jedzenie - jak już wspomniano świnki ścierają zęby na sianie, reszta to dodatki. Są na forum świnki, które od wiosny do późnej jesieni jadą prawie wyłącznie na sianie, zielsku, owocach i warzywach, i mają się świetnie z wzorowym uzębieniem. Natomiast podawanie prosiakom w tym celu ziaren w sensie dosłownym (niektórzy tak nazywają granulat, nie wiem czemu) i chleba - btw wybitnie naturalny pokarm świnki - jest kiepskim pomysłem. Zęby owszem, zetrą się, a wraz z nimi wątroba i zdrowie świnki. Ziarna i chleb (czyli przetworzone ziarno) zawierają zbyt dużo węglowodanów, są zbyt tuczące i mogą doprowadzić do cukrzycy.
Środowisko - to jest najlepszy fragment porad - pierwotnym środowiskiem świnki są tereny otwarte Ameryki Południowej, tam ma siedzieć i uczyć się jeść? A, przepraszam, to dotyczy Cavia aperea. Twoja świnka to Cavia porcellus - wolę nie myśleć, co w tym wypadku oznacza pierwotne środowisko: pokład galeonu? Chyba wybrakowana jestem, bo mi się mózg kończy, jak próbuję za tym weterynarzem nadążyć...
Skoro Twoja świnka mieszka w domu, jest oczkiem w głowie, to do tego się przyzwyczaiła i to jest jej środowisko. Kategorycznie nie wolno tego zmieniać w sytuacji choroby i osłabienia, bo ją dodatkowo zestresuje.
Wnioski - dokarmiaj świnkę, tak jak radzą dziewczyny, podawaj jej dobrej jakości siano, zielone, pachnące i miękkie, żeby chciała je żuć i nie rezygnuj z warzyw i owoców. Jak prosiak zacznie wcinać, to poszukaj karm dobrych dla prosiaków "zębowych" (np. Trovet, Greenwoods). I rozpieszczaj świnkę - do tego przywykła, to dla niej naturalne i bardzo tego teraz potrzebuje
Co do świnki: waga 580g u dorosłej świnki nie jest normalna, nie są też normalne wystające kości. Tzn. jeśli świnka waży powiedzmy 800g, czyli już w normie, ale wystają jej kości, to jest to waga jest zbyt niska - świnki to takie stworzenia, że im z natury kości nie wystają Czyli zdecydowanie musi utyć. Na pewno jest osłabiona, ale bez paniki - to nie jest tak, że jak świnia schudnie, to od razu pada. Może natomiast umrzeć z okazji niejedzenia - dlatego musisz ją dokarmiać.
Zęby - jeśli faktycznie ma krzywy zgryz, to zęby będą się krzywo ścierały nawet przy najlepszym jedzeniu "dentystycznym". Czyli czekają Cię regularne kontrole i korekty. Trudno, taki przypadek. Najpierw jednak idź do lepszego weta po diagnozę, bo może świnka ma po prostu stan zapalny pod zębem z jednej strony i dlatego krzywo gryzła. W takim wypadku trzeba koniecznie wyleczyć zapalenie, zanim się porządnie rozwinie i doprowadzi do utraty zęba. Jest to schorzenie wystarczająco bolesne, żeby świnka w ogóle przestała jeść niezależnie od długości zębów.
Jedzenie - jak już wspomniano świnki ścierają zęby na sianie, reszta to dodatki. Są na forum świnki, które od wiosny do późnej jesieni jadą prawie wyłącznie na sianie, zielsku, owocach i warzywach, i mają się świetnie z wzorowym uzębieniem. Natomiast podawanie prosiakom w tym celu ziaren w sensie dosłownym (niektórzy tak nazywają granulat, nie wiem czemu) i chleba - btw wybitnie naturalny pokarm świnki - jest kiepskim pomysłem. Zęby owszem, zetrą się, a wraz z nimi wątroba i zdrowie świnki. Ziarna i chleb (czyli przetworzone ziarno) zawierają zbyt dużo węglowodanów, są zbyt tuczące i mogą doprowadzić do cukrzycy.
Środowisko - to jest najlepszy fragment porad - pierwotnym środowiskiem świnki są tereny otwarte Ameryki Południowej, tam ma siedzieć i uczyć się jeść? A, przepraszam, to dotyczy Cavia aperea. Twoja świnka to Cavia porcellus - wolę nie myśleć, co w tym wypadku oznacza pierwotne środowisko: pokład galeonu? Chyba wybrakowana jestem, bo mi się mózg kończy, jak próbuję za tym weterynarzem nadążyć...
Skoro Twoja świnka mieszka w domu, jest oczkiem w głowie, to do tego się przyzwyczaiła i to jest jej środowisko. Kategorycznie nie wolno tego zmieniać w sytuacji choroby i osłabienia, bo ją dodatkowo zestresuje.
Wnioski - dokarmiaj świnkę, tak jak radzą dziewczyny, podawaj jej dobrej jakości siano, zielone, pachnące i miękkie, żeby chciała je żuć i nie rezygnuj z warzyw i owoców. Jak prosiak zacznie wcinać, to poszukaj karm dobrych dla prosiaków "zębowych" (np. Trovet, Greenwoods). I rozpieszczaj świnkę - do tego przywykła, to dla niej naturalne i bardzo tego teraz potrzebuje