U chłopaków wszystko w porządku - dużo jedzą i bobują

Dodałam im ostatnio do klatki hamak i Miki prawie z niego nie wychodzi - nie tylko, że w nim śpi to zrobił sobie z niego punkt widokowy i podgląda co dzieje się w innych klatkach. Łobuzy nauczyły się też niestety robić hałas na dzwięk lodówki i teraz mam w domu pokaźną syrenę

No i chłopaki nadal niestety szukają domku, bo Pani która była chętna niestety się nie odzywa.. A więc hop, hop, chłopaki są naprawdę kochani!