Tosia, Pipi i Basia[*], nasze słodziaki

[Gaja]

No tak, Basia i Tosia już od dwóch tygodni mają tutaj swój wątek, a ja dopiero teraz oficjalnie tutaj witam "moje" świnki ( ale już wcześniej zaglądałam do Waszego wątku, choć tylko z telefonu )... Tak więc - witajcie

Świnki wyglądają na zadowolone z nowego domu - bardzo się cieszę. Będę tutaj do Was zaglądać, liczę więc po ciuchu na dużą dawkę wiadomości i zdjęć "moich" panienek . Pozdrawiam, i proszę o wygłaskanie w moim imieniu Basi i Tosi

[JoShiMa]

Będę się starać. Na razie panny dostały hamaczek, ale jeszcze się nie dają obfocić na nim. Czmychają z niego jak tylko usłyszą ruch.

[JoShiMa]

Mikołaj przyniósł wanienkę dla lalek. Hmmm. Tylko czy aby na pewno dla lalek?

[Anula]

Nie kąp dziewczyn za często, przy gładkowłosych raz na pół roku spokojnie wystarczy. No i najlepiej myć tylko brzuszek, łapki i kuperek. Absolutnie nie wolno myć główki.

[JoShiMa]

Dziewczynom się już się po prostu należało, a córki stwierdziły, że nie będą kąpać w misce skoro mają taką poręczną wanienkę. To oczywiście nie znaczy, że świnki się będą moczyć w niej na okrągło.

[JoShiMa]

Na podwórkowy wybieg jeszcze za chóodno, ale mlecztku wszędzie pod dostatkiem. Mniam mniam.

[martuś]

Jakie kluchy Świeża zielenina to jest to co świnki kochają najbardziej Moje to dałyby się pokroić za trawę

[JoShiMa]

Nasze się już tak rozbisurmaniły, że wrzeszczą ilekroć słyszą otwierające się drzwi na taras. Dobrze wiedzą skąd mleczyk przychodzi.

[katiusha]

I słusznie! Trzeba upominać się o smakołyki! Laski opływowe jak zeppelinki

[JoShiMa]

Opływowe a jakie skoczne. Tosia, ta z szerszym paskiem na pyszczku lubi się ułożyć u podnóża trapu. Basia kiedy chce zejść, to dochodzi na dół a potem wykonuje zgrabny sus nad głową Tosi, wyrażając przy okazji swoje niezadowolenie z faktu iż musi się aż tak wysilać.