



My sobie powolutku żyjemy i się oswajamy. Wczoraj pannice dzielnie kibicowały Polakom! Muszę przyznać że Fanaberia nawet dzielniej, bo przesiedziała grzecznie calutki mecz, a Gburia tylko pierwszą połowę. W przerwie najpierw na mnie nasikała, a potem stwierdziła, że ona już siedzieć nie będzie i idzie podbijać świat!
Dziś było trochę poruszenia w klatce ponieważ lekko nam się zmieniło umeblowanie i trzeba było wszystko zwiedzać od początku! Jednak nie ważne czy hamak prostokątny, czy trójkątny póki co ulubione miejsce świnek jest pod hamakiem. A, że świnki długowłose, a hamaczki polarowe zestawienie to daje nam przepiękne naelektryzowane irokezy u obu arystokratek

A może macie pomysł jak im pomóc? Jak mi się włosy elektryzują to się strasznie złoszczę, one też pewnie nie są z tego zadowolone.
Gburia troszkę sika "kredą" więc za radą Gren postaramy się trzymać diety nisko wapniowej, obserwować i mieć nadzieję, że nic poważnego z tego nie wyniknie.
Na koniec Fanaberia oddająca idealnie to co czuję widząc co się dzieje za oknem!
