Scooby Doo (W-wa) URATOWANY

[Aniuś]

Ma ktoś ochotę na świeżutką porcję zdjęć Chłopaków?



"Patrzcie, tu wyglądamy zupełnie jak bliźnięta!"


"Ale wygodny ten hamaczek!"


"A co tam masz dobrego???"


"A najwygodniej to oczywiście w pościeli"


"Dajcie mi trochę spokoju, ciągle tylko te zdjęcia i zdjęcia... Eeeeh... chcę troszkę odpocząć!"

[Aniuś]

Hej, halo...!! Tu śliczni chłopcy szukają domku!!

"Ooo!! Sami zobaczcie... TAKI jestem piękny! I skromny też, a co!!"


"Razem z kolegą na spacerki wychodzę"


"Spacerujemy sobie i spacerujemy..."


"I brykamy też troszeczkę!! Tu właśnie jestem w trakcie skoku wzwyż!!"

[Aniuś]

I kolejna dzisiejsza porcja KOCHANYCH i nadal WOLNYCH białasków





Tulaski

[porcella]

Jakie ładne białasy! Duże, dorodne, zadowolone z wyleżu

[Aniuś]

Zgadza się . Prosiaki bardzo fajne! I coraz bardziej oswojone.

Dziś były na spacerku w nowym, nieznanym im miejscu. Nie czuły się pewnie, ale chodziły, chrumkały. A gdy córka koło nich siadała - od razu zbiegały się i wskakiwały na kolana! Lgną do człowieka coraz bardziej . Kudłaty to nawet wspinaczkę wysokogórską uprawia , jak się go ma już na kolanach to wdrapuje się do góry i zatrzymuje dopiero przy szyi. Kilka razy też musiałam ratować córkę, bo jej za koszulkę (przy szyi) wlazł. Spryciarz jeden!

[Aniuś]

Kudłatek uwielbia wspinaczkę . Nie usiedzi toto w jednym miejscu zbyt długo... kręci się, wierci, wącha, rozgląda, podskakuje... a potem ni z tego ni z owego wdrapuje po bluzce do góry. Wszak z góry lepiej widać, no nie? I świat od razu ciekawszy. Można się też spróbować pod bluzkę wcisnąć. Sama super zabawa!

Komu wszędobylską świnkę, komu??

Scooby ciut spokojniejszy, ale za to równie kochany


A tu świeża porcja zdjęć


"Na spacerki wychodzimy"


"Na spacerkach trzymamy się zwykle razem"


"A jak się usiądzie koło nas na podłodze to od razu na kolanka biegniemy"

[Aniuś]

No to jeszcze taki bonusik na dzisiaj

Chłopcy ciężko pracują w roli modeli - w nowo uszytym podwójnym hamaczku









A chłopaki są przecudowni. Serio. U nas mają takie zainteresowanie (co chwila są wyjmowani, głaskani, brani na ręce, na kolana, na wybieg), że robią się coraz bardziej śmiali.
Owszem, Kudłatek ma ADHD , ale takie młodzieńcze, z którego się wyrasta. Dziś wykonał szaleńczy skok. Szkoda, że go nie zdążyłam zobaczyć... ale córka widziała i pokazała mi jak to wyglądało. Kudłatek skoczył sobie w klatce z hamaka przed domek, prawie wyfrunął z klatki przy tym . Nic mu się na szczęście nie stało, ale huk którego narobił (lecąc potrącił metalowy paśnik, który odbił się o kratki klatki) zabrzmiał złowieszczo .

[Raftylka]

Oooooo! Miziaki!

[Aniuś]

Oooooo! Miziaki!

Słuchajcie co mówi Raftylka! Sama była i widziała dziś chłopaków, i sama miziała

A muszę przyznać, że chłopcy w towarzystwie gościa zachowywali się bardzo kulturalnie i grzecznie. Bez problemu dali się wyjąć z klatki. Grzecznie dali się miziać. Nawet Kudłatek był mniej nadpobudliwy niż zwykle. Choć swoją wspinaczkę wysokogórską (po mnie) wykonał. Nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił

[Aniuś]

Aaaaaaaa... RATUNKU!!!

COŚ mi pożarło Prosiaki!!

Piranie atakują... Ratuj się kto może!!