Przedstawię jeszcze towarzystwo Sama i Maxa ze zdjęć w poprzednim poście.
Rudzik - największy i najstarszy, były stowarzyszeniowy laborant (@martu.ha to Twój tymczas z 2012, był z Bielikiem, który już jest za TM

)
Sztefan - białobrązowy gładkowłosy, można go zagłaskać, nigdy mu się to nie nudzi.
Zenio - potargany prawie czarnulek i białą pupą, najgłośniejsza świnka, jaką kiedykolwiek spotkałam. Krzyczy jak prawdziwy wieprz ciągnięty z uszy. Sąsiedzi nie mogli uwierzyć, że takie małe zwierzątko potrafi wydać z siebie takie odgłosy.
Sztefan i Zenio przybyli do nas (sąsiad akurat szukał im nowego domu, bo u dziecka stwierdzono alergię na prosiaki) jako nowe towarzystwo dla Rudzika, kiedy odszedł Bielik.