CAVIARNIA

Witam
Jestesmy zainteresowani adopcją Ivanka. Mamy juz jednego samczyka który ma 7-8miesięcy i nie jest wykastrowany. Nasz samczyk Texel nie za bardzo lubi być głaskany. Corka marzy o swince która odwdzięczy się jej za miłosc i da sie popieścić. Przeczytalismy o Iwanku, że taki przytulaśny wiec charakterk nam sie spodobal. Tylko jest problem jak go oldebrac (jesteśmy z Boleslawca ale możeny dojechać do Wrocławia, Jeleniej, Legnicy. Drugie pytanie czy panowie mogą być w jednej klatce? Oczywiście kupimy większą ale ze względów praktycznych chcielibyśmy mieć jedną klatkę.

karmelek pisze:Drugie pytanie czy panowie mogą być w jednej klatce? Oczywiście kupimy większą ale ze względów praktycznych chcielibyśmy mieć jedną klatkę.

Karmelku, ja nie chcę się wypowiadać w imieniu Basi, która jest opiekunką Ivanka, ale to oczywiste - prosiaki mogą, a nawet muszą zamieszkać w jednej klatce - świnki są zwierzętami stadnymi - są szczęśliwe, gdy mogą obcować z kimś ze swojego gatunku .
A Ivanek jest cudny

Karmelku , a WPA trzeba Ci załatwić ? czy już miałeś .
wolałabym ,żebyś napisał mi smsa , ja zadzwonię i porozmawiamy
tak jak pisałam Ivanek jest przytulasek , ale to młodziak , więc i poganiać też lubi . Twojej córce ( ile ma lat ? ) zanim da się na ręce brać , to musi się do niej przyzwyczaić .nam na początku też spierniczał ( a szybko biega ),ale lubi być na rękach , pod kołderką rano z moją 18-letnią córką , szuka kontaktu z ludźmi i do świnek też się garnie . Many ( on z nim jest w klatce jeszcze tydzień ) jest nadzwyczaj spokojny i cierpliwy , bo mały potrafi być upierdliwy ( próby dominacji) .
ogólnie myślę ,że jak Twój prosiaczek nie jest Maczo , to mają szansę się dogadać i zamieszkać w jednej klatce
i całej rodzinie też się wywdzięczy

Witam.
Zaczne od tego że nie mieliśmy jeszcze wizyty przed adopcyjnej. Tą stronę pokazała mi córka (12 lat) wczoraj. Córka od dawna prosi mnie o drugą świnkę. Naszego prosiaczka kupilismy w sklepie. Niestety chyba był już zarazony grzybicą. Po kilku dniach poszlismy do weterynarza, który przypisał antybiotyk, potem byl leczony na swierzb a w koncu weterynarz pobral zeskrobiny. Wyszedł Tachopyton. Potem było leczenie, dlatego nie chciałam drugiej swinki dopoki sie nie pozbedziemy grzyba. Wydaje mi sie ze teraz jest dobrze, wiec mozemy przygarnac druga swinke. Zdecydowalismy sie wiecej nie wspierac pseudochodowli i pokochac swinke ktorej nikt nie chce. I tak wlasnie wybralismy Iwanka . Zaraz poszukamy do Pani numeru telefonu i sprobujemy sie skontaktowac.

Karolinko , musimy uzbroić się w cierpliwość ,nie mogę znaleźć osoby do przeprowadzenia WPA . ale na pewno mi się uda

tak Ivanek leżakuje z moją córką pod kołderką








podoba mu się chyba ?

post pod postem , trudno . chcę pokazać jak Ivanek tęskni do towarzystwa . od wczoraj jest sam w klatce , kolega już w stałym domku




zdecydowałam ,że zrobię WPA przez skype , bo malutki bardzo przeżywa samotność . a DOMEK też niecierpliwie wygląda nowego domownika

pozdrawiam Wszystkich -Karolinko ,dzieciaczki i Tata

Witamy. Czekamy cierpliwie i zastanawiamy się co jeszcze powinnismy przygotować dla Iwanka. Kocyk jest, poidło jest, hamak, miseczka, karma jest. Siano sami robimy, domek tez mamy (po naszym Karmelku). Myslimy, że chlopaki sie polubia. Iwanek jest przyzwyczajony do kolegów, a Nasz Swinek jest spokojny. Jednemu i drugiemu towarzystwo jest potrzebne. Nasz sie pewnie rozbryka i bedziemy mieli dwa razy wiecej radosci.

no i Ivanek już pakuje walizki ...
w niedzielę rano wyjeżdża bezpośrednio ode mnie - całą Polskę przejedzie - i DS go wieczorkiem wita

no to Karolinka szykuj tam się , szykuj

no i pojechał
przed nim 7 godz. podróży , ale po drodze będzie miał przerwę na spacerek ( kierowca jest zaproszony na obiad u rodziny i obiecał puścić maluszka na spacerek ok. 30 min ) , więc rozprostuje kości .
czekam teraz na wieści już z DS