Panowie są u mnie już kilka dni, więc powoli poznaję ich charaktery.
Zazwyczaj są spokojni, ale czasem bierze ich na kłótnie. Częściej to Nikuś prowokuje Kubę, ale ten drugi również nie pozostaje mu dłużny. Ich gonitwy wyglądają dość groźnie, chłopaki skaczą na siebie z zębiskami - żaden jednak nie gryzie drugiego, na razie wyłącznie się straszą.
Obecnie mieszkają w klatce 120 i jest to minimalny rozmiar, który dla nich rekomenduję - czasami potrzebują od siebie odpocząć, więc dobrze, żeby mieli gdzie.
Przypuszczam, że ich gonitwy mogą wynikać ze zmiany miejsca (Tysia też wspominała, że się kłócili) - przyszły opiekun chłopaków powinien przygotować się na to, że po przyjeździe do nowego domu przez jakiś czas będą między prosiakami zgrzyty.
Poza okazjonalnymi sprzeczkami - chłopaki to prawdziwe aniołki. Nikuś ma zadatki na pieszczocha - podczas głaskania grucha i wywala nóżki. Kuba jest trochę bardziej płochliwy, ale nie ma problemów z wyciągnięciem go z klatki, a na kolankach leży bardzo spokojnie. Obaj wykładają się gdzie popadnie i wywalają stopy. Prezentują różne style wypoczynku:
"na marchewkę"
oraz "na miskę"