CAVIARNIA

Ale ma pazurki, takie malutkie... (czy można się zachwycać pazurkami?no...mi tam się podobają... ) Moje to nawet po obcięciu mają szponki...

Ale wiesz, że pingwiny były 4?

Nie martw się ja mam Alvina i pewnie kiedyś skompletuje wszystkie wiewiórki !

Lilith88 pisze:Piękności

Cynthia chyba raczej pytała czy kolegę dla Rico będziesz chciała adoptować, bo jest dużo maluchów szukających domków w stowarzyszeniu

Aha, rozumiem.
Myślałam o tym, ale póki co skłaniamy się do kupna us teddy, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

Asita pisze:Ale ma pazurki, takie malutkie... (czy można się zachwycać pazurkami?no...mi tam się podobają... ) Moje to nawet po obcięciu mają szponki...

Hah! Rico jakoś te pazurki nie rosną bardzo. Miał obcinane zaraz po przybyciu do nas, tj. połowa stycznia i od tej pory nie obcinaliśmy. Myślałam, że świnkom trzeba częściej obcinać pazurki. To nasza pierwsza świnka. Kiedyś mieliśmy królika i jemu szybciej pazurasy rosły.

Sambojka ha ha 4, o rany!

Haha! Może sam sobie cichcem przycina...

Z tymi pazurkami to różnie jednym szybciej innym wolniej, kwestia totalnie indywidualna teddiki też się zdarzają do adopcji, nawet chyba jest jakiś śliczny w typie teddy ale ja jak najbardziej rozumiem Ciebie, ja mam dwa z hodowli (takiej lepszej pseudo, jak ich brałam nie wiedziałam, że są rodowodowe i że można adoptować a że reszta to pseudo), dwa z adopcji i właśnie marzy mi się 5 rasowiec o konkretnym umaszczeniu i kto wie może niedługo będzie u mnie Więc jak najbardziej życzę Ci odnalezienia wymarzonego teddika

Dziękuję!
To, ale masz stadko!
Pewnie musisz mieć dużo miejsca w domu. My aktualnie mieszkamy z narzeczonym w malutkim mieszkanku i właśnie kombinujemy jak poprzestawiać meble, żeby nam się klatka 100 cm zmieściła dla tych dwóch świniaków.

Chciałabym mieć więcej miejsca Mam dwa pokoje ale mieszkam sama z mężem i lubimy minimalizm więc mamy tyle mebli w salonie ile trzeba czyli tv, kanapę i regał z książkami, reszta pokoju jest dla świnek ale dopiero jestem w trakcie planowania ich docelowego "mieszkania", teraz są dwie klatki 120 cm (bo niestety nie mam stadka a dwie parki, świniaki się nie lubią wszystkie razem i żyją po dwa świntuchy na klatkę) a mają być klatki/zagrody bardziej w formie mebla 100x200cm, mam nadzieję, że już w kwietniu zbudujemy i przeprowadzimy chłopaków Generalnie miejsce wydaje mi się mniejszym problemem niż czas, ja mam go dużo ale trzeba poświęcić codziennie każdej świneczce uwagę i przy 4 już jest ciężko przy 5 będzie jeszcze ciężej w każdym razie powiedziałam sobie, że więcej niż 6 być nie może

Jeśli mogę Ci coś doradzić to jak by się jednak okazało, że zmieścisz 120cm klatkę to jest to duża różnica a ja ze swojego doświadczenia z samcami wiem, że każdy centymetr się liczy, bo oni raczej nie leżą na kupie muszą mieć swój kąt, poza tym jedne świnki są drobne inne to "wielkoświnki" ja mam w jednej klatce dwóch takich wielkoludów i nie wyobrażam ich sobie w mniejszej niż mają, druga parka jest mniejsza ale bardziej terytorialna więc też muszą mieć miejsce. Oczywiście jak się nie zmieści no to nic nie poradzisz, ściany nie są z gumy przecież

A ja mam 175cm i wydaje mi się mała...po głowie chodzą nowe pomysły na przebudowę

Ja chłopakom kupilam na przywitanie Casite setke.. po miesiacu przeprowadziłam do 120tki, bo wydało mi sie mało.. mam teraz jeszcze bardziej szczęśliwe nienormalne śwnki skaczące po klatce.

(Moi chłopcy sa bardzo zamknięci, pointerwencyjni i spaczeni).

Te 20cm to ogromna, gigantyczna różnica która od razu zauważysz.

Chodziło mi o kolegę, fakt.
Wiesz, u Nas też trafiają się tediki do adopcji, a raczej w typie rasy.
Jeśli jednak zdecydujesz się na hodowlę, sprawdź ją dobrze, czy jest zarejestrowana, zobacz warunki, maluchy....
A o miejsce się nie martw, dla świń zawsze znajdzie się miejsce (ja się już 8 doczekałam )