Lucek i Edek - maleństwa adoptowane przez rodzinę Torunia

[Savannah]

O kurcze no tak. Ah ten moj mozg...

[Iza]

Rośniemy!! Chłopcy są weseli, ruchliwi, wszystko jest na dobrej drodze Edek nadal na wspomagaczach, ale dziś próbował szamać karmę, no i nadrobił wagę, którą utracił krótko po urodzeniu

[Fionka2014]

Super oby tak dalej

[ginx_87]

Ja zawsze

[jax]

Brawo chłopaki!

[DankaPawlak]

Ależ są kochane! i takie śliczne! wyglądają jak świnkowe mistrzostwo świata

[my-joy]

Obaj przecudowni. Niesamowite, że te maluchy rodzą się z takimi dłuuugimi wąsikami i wielkimi uszyskami, tak od razu

[Savannah]

Jak brzdące? Rosną?

[Iza]

Biegają, brykają, broją wchodzą ciotkom na głowy, biegają po mamie, gonią się po całej klatce, a poza nią już prawie po całym pokoju. Dziś rano mało nie padłam jak zobaczyłam Lucka szalejącego na hamaku, nie mam pojęcia jak się tam wspiął, to mała małpka! Są bardzo zainteresowani nową kuzynką, często do niej zaglądają, ale równie szybko tracą zapał, bo jeszcze nie reflektuje na zabawy w gonianego. Natomiast sprawili, że zaczęła bardziej interesować się otoczeniem i wypełzła ze swojego kapciocha.

[Iza]

Prosiakówki w swojej willi
https://www.youtube.com/watch?v=j7anhaev9zU