Witam
Mam pewne wątpliwości co do moich samców. Otóż miesiąc temu musiałam uśpić jedną z moich świnek:( Po długiej walce z trzonowcami niestety zaczęły się problemy z wątrobą, nie przeżyła by następnej operacji... Z chłopakiem dokupiliśmy naszemu Dexterowi już na drugi dzień nowego towarzysza( chyba też sami nie chcieliśmy aż tak mocno odczuwać straty). No i tutaj zaczynam się martwić czy świnki kiedyś sie polubią. Nasz starszy świniak ma ponad 1,5 roku i to on rządził wcześniejszą świnką jest dosyć spory i wygodny. Harry ma około 5 miesięcy bardzo żywy i przyjazny jednak strasznie zaczepia starszego i kończy się to kłótniami i małymi bójkami. Nie gryzą się tak mocno by poszła krew ale wciąż kłucą się przez zaczepki młodszego, tak jakby nie mogły ustalić hierarchii. Zastanawiam sie ile taki proces może trwać czy 3 tygodnie wspólnego mieszkania w klatce i dalsze sprzeczki prosiaków, świadczą o tym, że świnki po prostu się nie lubią. Może powinnam przeczekać aż młodszemu świniakowi przestaną buzować hormony i troche się uspokoi? Boje się, że już tak będzie zawsze:(.
dwa nowe samce
Re: dwa nowe samce
romeda89, Świnki muszą między sobą ustalić, kto będzie w klatce rządził. Ile to będzie trwało, to zależy od świnek. Małemu pewnie tak jak napisałaś buzują hormony, ale jeżeli krew się nie leje i masz na tyle dużą klatkę, żeby w razie czego świnka mogła uciec, to ja bym nie rozdzielała. Nie wiadomo jakby się zachowywały świnki, jakby mały podrósł i przyzwyczaił się, że ma całą klatkę dla siebie.
Ostatnio zmieniony 31 lip 2014, 16:40 przez Majka745, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: dwa nowe samce
Domek wstawiony Mieszczą się razem, ale Gucio woli na zewnątrz leżeć, bo się wyciąga, a w domku, mimo, że domek dla królika to za długi jest Chłopcy jedzą razem, leżą sobie spokojnie. Od czasu do czasu poganiają. Gucio nauczył Czesia pić z poidełka, bo wcześniej Czesio miał miske z wodą, która była zawsze zakopana trocinami w ogóle Mały naśladuje Dużego są jak kumple
Re: dwa nowe samce
Łączenie dwóch spośród wszystkich moich chłopaków zajęło 2 miesiące- a przypuszczam, że to jeszcze nie jest max świńskich możliwości. Po prostu byłam bardziej uparta i zdeterminowana od nich.
Re: dwa nowe samce
U mnie świniaki za uwarzyłam, że zaczęły się tolerować, może to nie lubienie ale walk jest coraz mniej i mam nadzieje ze z czasem będzie lepiej. Trudno mi się jednak przyzwyczaić bo wcześniejszy prosiak był bardzo uległy a te dwa to dominanty, mam nadzieje, że w końcu któryś ulegnie
ps klatka 100x50cm chyba jest wporządku na dwie świnki?
ps klatka 100x50cm chyba jest wporządku na dwie świnki?
Re: dwa nowe samce
Na wybieg i tak powinny wychodzić.
U mnie walka skończyła się po 2 miesiącach, a miłość zaczęła się po 7 miesiącach...(to najgorszy mój przypadek)
U mnie walka skończyła się po 2 miesiącach, a miłość zaczęła się po 7 miesiącach...(to najgorszy mój przypadek)
Re: dwa nowe samce
Starszy ma prawie 8 mies., a ten młodszy 6mies., więc jeszcze młodzi. Teraz w lipcu ten starszy był jakiś burzliwy, przypuszczałam, że bunt się u niego zaczyna, ale jakoś od tygodnia jest już spoko i lepiej dogaduje się z kolegą niż kiedykolwiek. Więc albo to (ten bunt), to fałszywy alarm, albo tak szybko minął.
P.S. Moi pokochali się od początku, zdarzały się kłótnie, ale krzywdy sobie chłopaki nie robili. A z wybiegiem prawda, moi mają klatkę 120x60, jak ich wypuszczam, to biegają tak długo dopóki się nie zmęczą, a i tak za chwilę znowu chcą wyjść. Dosłownie nie zmordowani.
P.S. Moi pokochali się od początku, zdarzały się kłótnie, ale krzywdy sobie chłopaki nie robili. A z wybiegiem prawda, moi mają klatkę 120x60, jak ich wypuszczam, to biegają tak długo dopóki się nie zmęczą, a i tak za chwilę znowu chcą wyjść. Dosłownie nie zmordowani.
Re: dwa nowe samce
Mam problem ze świnkami. Moje świnki Harry i Dexter od początku sprzeczały się o hierarchię( ale bez rozlewu krwi), ale teraz jest masakra. Po wspólnym mieszkaniu miesiąc w klatce, zaczęły ostro walczyć. Wróciliśmy z chłopakiem z pracy patrzymy a młodsza świnka ( 6 mieś) gania starszą ( 1,5 roku) . Wydawały głośnie dziewki wkurzenia na siebie, aż w końcu zaczęły się ostro gryźć. Starsza świnka aż uciekła do nas z klatki, od razu zobaczyłam, że ma draśniętą wargę i leci jej krew. Teraz są rozdzielone w osobnych klatkach. Chcę odczekać 3 dni i znowu próbować je łączyć codziennie wspólny wybieg na koniec umyć klatkę i wykąpać świniaczki razem. Co o tym myślicie, macie jakieś ciekawe metody na pogodzenie moich chłopaków?