Zadecydowałam z moim chłopakiem, ze jak troszkę się już wyciszę, to możemy spróbować adoptować 2 świnki. Póki co, na rozważanie głębiej takiej opcji, jest jeszcze o wiele za wcześnie, czuję się totalnie zagubiona. Ale chętnie uratuję dwa życia

Właśnie kobieta od której mieliśmy Tofika sama hoduje świnki. Myśleliśmy, że hodowla była przemyślana... Szkoda, że potem wychodzą takie przykre sytuacje.
I tak było to moje najszczęśliwsze pół roku w życiu
Mam tylko nadzieje, ze nie zbzikuje z tęsknoty. Jak np. chociazby otwieram lodówkę i w wielu innych codziennych sytuacjach, słyszę kwikanie...