CAVIARNIA

A ja bym wzięła Rudą, bo szalenie mi się podoba, ale co będzie jakby się nie dogadały z moją Mijką?

Dzima,myśl i planuj.
Dzisiaj dałam Azulę i Rudą na wspólny wybieg z resztą stada i ....Ruda od razu uciekła schować się do domku,a Azulkę musiałam pilnować,bo Terminator(Rusałka) jak tylko ją zobaczył ruszył na nią cykając.

Kusisz strasznie kusisz Moja Żyleta też nie ma łatwo ze Szkatułą może Azula byłaby jej psiapsiułą ale co jeśli się nie dogadają? taka podróż...

Dzima, jeśli się nie dogadają to Azulę do Poznania, stamtąd albo do mnie/Izy, albo nadajemy na Olsztyn. zawsze jest rozwiązanie. Azulę miałam u siebie krótko bo krótko, ale szkoda, że nie ma jajek między nogami

W razie czego w Poznaniu są dziewczyny, na pewno pomogą

Azulka,to panna z charakterkiem,więc łączenie może nie być łatwe.
Tymczasem z obserwacji dziewczyn wynika,że odkąd są tylko we dwie,to Ruda trochę się uspokoiła i już nie reaguje tak przesadnie na obecność Azulki;widać,że przebywanie tylko z jedną świnką bardziej jej pasuje,niż bycie członkiem dużego stada.
Dzisiejszy ranek spędziły śpiąc razem w jednym domku,co w przypadku Rudej jest sukcesem.Jeśli tak dalej pójdzie,to ze względu na dobro Rudej dziewczyny pójdą razem do adopcji,dla Rudej byłoby to najlepsze rozwiązanie.
Chyba że udałoby się połączyć Rudą z Nutką od sempre,dwa wrażliwce powinny się dogadać.

Azulka w piątek będzie miała kontrolę moczu,w ostatnim miała tyle struwitów,że ło matko.

Chciałabym dla niej jak najlepiej, więc jeśli będzie miała iść do adopcji z Rudą to nawet się ucieszę, bo mój dylemat i wewnętrzna walka się zakończy

Dzima pisze:Chciałabym dla niej jak najlepiej, więc jeśli będzie miała iść do adopcji z Rudą to nawet się ucieszę, bo mój dylemat i wewnętrzna walka się zakończy

Ha! Może to zabrzmi niezbyt taktownie, ale ja też się cieszę że Ruda nie nadaje się do większego stadka. Od dawna zachwycam się jej urodą. Moim zdanie jest najpiękniejszą świnkopanienką na forum.
Trzymam mocno za cudowne domki dla obu prosinek.

Tak,Ruda jest tylko jedna,dlatego tak ciężko jest mi się z nią rozstać.

A czemu nie oddasz do adopcji rusałki?