To nie rodzynki, tylko bekon. I jakoś w internecie i bazach publikacji naukowych nie widziałem nic od dr Sumińskiej, nt. rodzynek i ich wpływu na świnki.
No, ale cóż... lepiej dać syfiastą karmę i potem płakać, że rodzynki są złe. Jak z tymi drzewami przy drodze, które rzekomo zabijają.
Rodzynki zabijają
Moderator: pastuszek
- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Rodzynki zabijają
Podpis usunięty przez administratora.
Re: Rodzynki zabijają
Kiedyś czytałam ciekawy artykuł dotyczący suszenie rodzynek z którego jasno wynikało że rodzynki należy kategorycznie płukać i odsączać na sitku przed spożyciem ze względu na dużą ilość brudu metali ciężkich oraz co ciekawe drobnych kamieni które coraz częściej można spotkać w paczkach. W samej rodzynce nie widzę nic co mogło by śwince zaszkodzić, w końcu to suszone winogrono, a te świnki w niewielkich ilościach mogą spożywać.
Re: Rodzynki zabijają
Ale to w ten sposób można napisać, że wszystko zabija. Sałata z supermarketu, warzywa, które dostały zbyt duży oprysk... Moje świnki parę razy w życiu na pewno dostały rodzynkę i nic im nie było. Ważne, żeby kupować z dobrego źródła, a wątpię, żeby Vitapol ładował do swojej karmy ekorodzynki...
A podawanie Vitapolu świnkom? Ta karma to trucizna, ja się nawet boję kupić cokolwiek z linii "premium"...
A podawanie Vitapolu świnkom? Ta karma to trucizna, ja się nawet boję kupić cokolwiek z linii "premium"...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Rodzynki zabijają
Wszystkie suszone owoce zawierają na powierzchni warstwę resztek konserwantów - te eko też - kwestia w tym, co to jest, najczęściej związki siarki. Żeby się ich pozbyć, trzeba te suszki przepłukać pod ostrym strumieniem ZIMNEJ wody, a dopiero potem ew. myć w ciepłej, jeść, czy wrzucać do jedzenia. Ta ilośc związków siarki nie zaszkodzi zdrowej osobie, ale oczywiście może wywołać alergię, pewnie ze świnkami jest podobnie, a wiadomo, że jak czegoś jest "przeciętnie" niewiele, to gdzieś może być dużo i nieszczęście gotowe.
Re: Rodzynki zabijają
W CN faktycznie są jakieś suszone, okrągłe owoce, ale czy to rodzynki, to pewności nie mam. Za chwilę chyba z sitkiem pójdę i będę wybierać! Lepiej dmuchać na zimne. 

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Rodzynki zabijają
To dzika róża raczej, twarde i ciemnoczerwone, prawda?
Re: Rodzynki zabijają
Tak
To pewnie dzika róża hehe, ale moje świnki i tak zwykle tego nie zjadają. 


Re: Rodzynki zabijają
Moje uwielbiają rodzinki, ale te suszone po domowemu, albo z CN
Jakoś im nic nie jet.
A co dzikiej róży to moje też tego nie jedzą

A co dzikiej róży to moje też tego nie jedzą

- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Rodzynki zabijają
Można zwariować.
Sa ludzie, którzy dają świnkom totalny syf i w ogóle nie mają z nimi problemów zdrowotnych, a tu człowiek sie trzęsie, dłubie w tych karmach, czyta, kasę płaci i od weta nie wychodzi wręćz.
A nieba by przychylił.
Co oczywiście nie znaczy, że już lecę kupic świństwo na wagę, wręcz przeciwnie....... Tylko coś mnie trafia
Sa ludzie, którzy dają świnkom totalny syf i w ogóle nie mają z nimi problemów zdrowotnych, a tu człowiek sie trzęsie, dłubie w tych karmach, czyta, kasę płaci i od weta nie wychodzi wręćz.
A nieba by przychylił.
Co oczywiście nie znaczy, że już lecę kupic świństwo na wagę, wręcz przeciwnie....... Tylko coś mnie trafia