CAVIARNIA

Poziomka jest boska Pozostałe dwie panny oczywiście też urocze, ale ten wyleż Poziomki

Fajna jest, niestety ten wyleż to z osłabienia. Dzisiaj miał być zabieg, ale była tylko punkcja cyst, bo mała spadła 20g i jest za słaba. Niby je, ale chyba bardziej pogrzebie w misce i porozrzuca Przechodzimy na intensywne dokarmianie, lajtowe przechodzi na pozostałe i teraz pierwsza w kolejce jest Fredka...

Dziewczyny prześliczne!!

Z jednej strony się poprawiło, po "przepchaniu" brzucha większą ilością jedzenia, Poziomka zaczęła więcej jeść (naprawdę, nie na niby ) i jak się ją bierze do ręki, to wyraźnie coś w tym brzuchu jest poza cystami. Bobki też lepsze, nadal małe, ale już normalnej grubości i kształtu. Z drugiej strony żłopie jak smok... W poniedziałek badanie poziomu cukru

Biedulki ... aż mi się łezka zakręciła

Ja się pytam - gdzie jakieś dobre serducho dla tych panien ??????!!!!!

Bez przesady, dwie duże czują się dobrze, trochę mało jak na gryzonia jedzą, ale poza tym wszystko w porządku. Szybko zrobimy zabieg i będzie ok. Faktycznie gorzej jest z Poziomką, ale ona chyba w pełni sił też będzie raczej pozioma W każdym razie po dokarmianiu, z pełnym brzuszkiem, kiedy można by się spodziewać, że teraz pokaże co potrafi, Poziomka... pokazuje kopyta

No to trzymam kciuki
Miło czytam pozytywne wiadomości

Z dobrych wieści - waga troszkę poszła do góry. Reszta: cukier w porządku, za to anemia, mocznik - 14,4, wapń - 3,49, AST - 127,8, lekko podwyższona kreatynina. A więc nerki. Nerki wspomagamy, niestety coś jest na gardziołku, może być węzeł chłonny, a może coś na tarczycy. To by mogło tłumaczyć uporczywą chudość, ale chyba nie na takie wytłumaczenie czekałam. Po świętach znów upuścimy krwi, tym razem na hormony

Dużo mało wyjściowych zdjęć, jak to wyglądało, zanim z Poziomkowych cyst spuszczono zawartość.
Sylwetka z góry, na pierwszym planie wystające biodra, na drugim po lewej wyłania się cysta

Ta sama cysta, widok z tyłu

i od przodu

Druga strona

I najbardziej rzucająca się w oczy rzecz - "Etiopczyk"






Mogłoby się wydawać, że jest gruba, gdyby nie była tak strasznie chuda. U pozostałych niestety nie jest to aż tak widoczne, bo mają normalną wagę i są rozetkami, ale u Fredki też ta "otyłość" jest specyficznie z tyłu i, jakby to powiedzieć, na płask. Trochę się żabia sylwetka robi (a raczej ropusza, najbardziej to grzebiuszkowa).

Co słychać u dziewczyn?