Dziewczyny się zakumplowują, miłości jeszcze nie ma, ale jest potencjał na wielka przyjaźń. Na razie przepychanki w klatce, wspólne biegi po podłodze i wspólne spanie na kolanach. Już pierwszego wieczoru Lunka zrezygnowała ze swojej klatki na rzecz współzamieszkiwania mieszkanka nowej koleżanki. Guni średnio to się spodobało, ale co zrobić, trudno Lunie odmówić i mieszkają już wspólnie

. Luna jest wspaniała, nie boi się niczego, psy są nią zachwycone, a ona psami i ich miękkimi ogonami. Jest trochę przekrzykiwania i gulgotania i ciekawość wielka, co robi ta druga

.