CAVIARNIA

Playa odbyla dzisiaj wizytę kontrolną. Opiekunkę zaniepokoiło, że dziewczyna nagle zaczęła wiecej pić. Ale okazalo sie, że glukoza ok, zęby i w ogóle wszystko. Wyszła jej niewielka anemia, spróbujemy wyrównać dietą. Najważniejsze, że cysty grożące jakiś czas temu operacją, aktualnie są małe i na pewno nie grożą niczym. Oby tak dalej.

Aktualizujemy.
Playa po usg ze wskazaniem na nerki, które są nieco zwyrodniałe, jak to u starszych świnek bywa, ale nie grożą niczym, pod warunkiem podawania leków. No to podajemy.
Państwo pozdrawiają znad srebrnego półmiska

U Starszych Państwa wszystko stabilnie i pomaleńku - Playa bierze swoje lekarstwa na nerki i anemię, Szelest chodzi za nią, jak za przewodniczką, czeka na podanie jedzenia, które dużo smaczniejsze jest w jej towarzystwie. Oboje cieszą się niezłym apetytem i żyją sobie pogodnie.

To my! Szelest i Playa! W sumie nie narzekamy, chociaż gorąco, ale dostajemy dużo świeżego z działki, i jesteśmy zadowoleni.

I dostajemy zawsze dwa legowiska - ale przecież nie będziemy siedzieć osobno! zwłaszcza w trudnych chwilach wymiany ściółki.

Playa po badaniach kontrolnych i - niestety - nie jest różowo. Wprawdzie nie traci na wadze, ale anemia, pomimo leczenia, pogłębia się. Nerki powoli przestają funkcjonować i nie wytwarzają erytropoetyny, więc Playa dostaje ją w zastrzykach, raz w tygodniu. Czyli jest świnką "na koksie" Gdyby startowała w Tour de France to zostałaby zdyskwalifikowana.

Oj, Playa, nie strasz - zdrowiej!