Dawno nie pisałam, bo po ostatniej wizycie prawie dwa miesiące temu, Pierożkowi robiono echo serca i stwierdzono, że o dziwo dosyć słabo bije więc kupy odhaczyliśmy jako prawidłowe, ale za to dostaliśmy leki na serducho. Mamy robić kontrolne echo serca jakoś niedługo już może będzie dobrze

Martwi mnie jednak waga Pierożka poniżej 800g. więc ciągle go dokarmiam i tym sposobem dobijamy do 825g, ale następnego dnia znowu waży poniżej 800g. Dziwne bo ma apetyt i na standardowo podawane jedzenie i na karmę ratunkową, której bardzo dużo zjada codziennie. Co prawda nigdy go nie widzę, żeby pił, ale, obawiam się, że może być jeszcze jakiś problem, co okaże się może po kolejnej wizycie kolejnej wizycie. Pazio za to w świetnej formie, nie wygląda, żeby cokolwiek mu dolegało.
