
Dwa puchate animale / NARESZCIE W DOMU!
Moderator: silje
- Dzima
- Posty: 10115
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
Nie widać zdjęć 

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
Jesteśmy po "kontrolnej" wizycie. Melman kwitnie, a Sid... Po kolei.
Nadal walczymy z łupieżem, skóra miejscami wciąż podrażniona i bardzo sucha, sierść przerzedzona i brzydka, wygląda jakby była brudna. Podejrzana niejaka chletiella, czyli wredna menda-roztocze. W przeciwieństwie do kumpla blondynek nie chudnie. Powiększone są węzły chłonne. Poszła dziś krew na profil tarczycowy. W poniedziałek mamy dzwonić w sprawie wyników.
Miło ze strony Sida, że sapać zaczął wczoraj, a dziś już u dr na stole grał orkiestrą GDO... Mógł okazać się świnią i zrobić przedstawienie po wizycie, co byłoby niemiłe o tyle, że lecznica obłożona i na wizytę się jednak czeka. Oczywiście, kąpiele lecznicze zawieszone do odwołania, dostaliśmy mazidło na prosięcą skórkę i leki na przeziębienie. Za tydzień kontrola.
Oczka Sida wyglądają nieźle, ale do okulisty udało nam się wcisnąć dopiero w przyszłym tygodniu.
Chłopcy nakolankowi, pchają się do drzwiczek po jadło i mizioły - tu białasek jest odważniejszy, pewnie przez te leki, którymi go faszeruję co chwila. Nawet czesać się pozwalają! Długowłosi obaj w każdą stronę, sierść jedwabista w dotyku u Melmana, u Sida - póki co - tylko gdzieniegdzie, ale wdzięk obu panów i rozpłaszczanko - bezcenne! Będzie ktoś miał ze zwierzaków pociechę, niech no tylko Sid się ogarnie.
Nadal walczymy z łupieżem, skóra miejscami wciąż podrażniona i bardzo sucha, sierść przerzedzona i brzydka, wygląda jakby była brudna. Podejrzana niejaka chletiella, czyli wredna menda-roztocze. W przeciwieństwie do kumpla blondynek nie chudnie. Powiększone są węzły chłonne. Poszła dziś krew na profil tarczycowy. W poniedziałek mamy dzwonić w sprawie wyników.
Miło ze strony Sida, że sapać zaczął wczoraj, a dziś już u dr na stole grał orkiestrą GDO... Mógł okazać się świnią i zrobić przedstawienie po wizycie, co byłoby niemiłe o tyle, że lecznica obłożona i na wizytę się jednak czeka. Oczywiście, kąpiele lecznicze zawieszone do odwołania, dostaliśmy mazidło na prosięcą skórkę i leki na przeziębienie. Za tydzień kontrola.
Oczka Sida wyglądają nieźle, ale do okulisty udało nam się wcisnąć dopiero w przyszłym tygodniu.
Chłopcy nakolankowi, pchają się do drzwiczek po jadło i mizioły - tu białasek jest odważniejszy, pewnie przez te leki, którymi go faszeruję co chwila. Nawet czesać się pozwalają! Długowłosi obaj w każdą stronę, sierść jedwabista w dotyku u Melmana, u Sida - póki co - tylko gdzieniegdzie, ale wdzięk obu panów i rozpłaszczanko - bezcenne! Będzie ktoś miał ze zwierzaków pociechę, niech no tylko Sid się ogarnie.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
Sid ma niedoczynność tarczycy...
Wchodzimy z eutyroksem i się zobaczy...
Przeziębienie powoli odpuszcza. Jutro okulista, a we wtorek kontrola... Kuchnia, urlop mi się kończy! 



Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
U białaska wciąż obustronne zapalenie spojówek. Zakrapiamy, ale adopcja nadal wstrzymana. Wciągamy antybiotyk jeszcze przez tydzień i zobaczymy. Futro nadal brzydkie, ale z kąpielą musimy jeszcze zaczekać, żeby się nie przyplątało zapalenie płuc. Szkoda mi Melmanka, który zdrów jak rybka mógłby już iść do nowego domku.
Chłopcy zżyci jednak bardzo i nie chcę ich rozdzielać, zwłaszcza, że samotny Sid mógłby mi się ze stresu pochorować na serio.

Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
Jak zżyci to nie ma co rozdzielać.
Myślę, że po euthyroxie skóra i futro się poprawi. On pewnie ma bardziej wrażliwą skórę i potrzebuje więcej czasu. A może powietrze jest za suche? Teraz w sezonie grzewczym lubi się skóra przesuszyć.
Trzymam kciuki za zdrówko blondyna
Myślę, że po euthyroxie skóra i futro się poprawi. On pewnie ma bardziej wrażliwą skórę i potrzebuje więcej czasu. A może powietrze jest za suche? Teraz w sezonie grzewczym lubi się skóra przesuszyć.
Trzymam kciuki za zdrówko blondyna

- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7852
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
Nie jest łatwo znalesc dom dla duetu starszych świnek. Mocno trzymam kciuki za odpowiedzialny dom
Zwierzurku zrób jakąs sesję
i wrzucimy na stronkę Warszawa dt 



Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
W weekend się postaram...jolka pisze:Nie jest łatwo znalesc dom dla duetu starszych świnek. Mocno trzymam kciuki za odpowiedzialny domZwierzurku zrób jakąs sesję
i wrzucimy na stronkę Warszawa dt
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
W przyszłym tygodniu będziemy się umawiać do weta. Póki co, chłopaczki zgodnie egzystują w oczekiwaniu na domek. Piękni są obaj. Sid na eutyroksie i kropelkach do oczu cały czas, ale wygląda jak świnka zaniedbana. Wygląd jego sierści pozostawia sporo do życzenia. Oczyska również. Kochają się z Melmankiem bardzo. Damy znać po wizycie.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa puchate animale - adopcja wstrzymana: leczenie
Boski Melman wielbi swego kamrata z całego serca. Witał Sida po dzisiejszej wizycie, jakby się dekadę nie widzieli. Kuracja eutyroksem przynosi efekty. Sid jest żwawszy i nie zalega przez całe dnie. Poprawił się stan skóry i sierści. Dziś poszła krew na kontrolny profil tarczycowy. Jutro mają być wyniki. Oczyska też mają się lepiej - w piątek mamy kontrolę u okulisty, zobaczymy, co powie. Melman zalega na daszku - niedawno opanował trudną sztukę włażenia na górę. Tak, włażenia, bo wskakiwaniem tej ekwilibrystyki, jaką wtedy uprawia, nazwać niepodobna. Obaj panowie z zapałem grają na prętach. Prawdopodobnie to właśnie zamiłowanie (oby!) jest przyczyną odkrytego dziś pęknięcia na jednym z dolnych siekaczy Sida... Mamy obserwować.
Ta świnia nie ma litości! Ogółem duecik jest fantastyczny: śliczny, zgrany i do kochania. 


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...