Antoś i Maciuś - Łodź

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10127
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: Dzima »

Podaj proszę maila w wątku do kontaktu
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Lothar_Green

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: Lothar_Green »

Cześć, czy Maciuś jest nadal do adopcji? Chętnie bym go przygarnęła
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: kimera »

Chłopcy są nadal do adopcji, mieszkają razem i jakoś dotychczas się nie pozabijali :). Skoro jesteś z Łodzi to będzie można sprawdzić, jak się świnki zachowują w stosunku do siebie, bo rozumiem, że masz już jakichś samczyków?
Lothar_Green

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: Lothar_Green »

Aha, czyli chłopaki jednak razem :) ja szukam jednego świnka do mojego stada. Mam jednego samotnika, który potrzebuje towarzysza
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: kimera »

Może być jeden, chodziło mi o zachowanie w stosunku do twojego samca.
Kurisu

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: Kurisu »

Dzień dobry,

Wczoraj jeden z naszych chłopców, Karolek, opuścił nas po długiej chorobie. Jego przyjaciel, Kubuś, został sam. To bardzo, bardzo spokojna świnka, ma trzy latka.

Jesteśmy z Łodzi i jesteśmy zdecydowani na adopcję świnki. Chciałbym zapytać - czy Antoś i Maciuś są wciąż dostępni do adopcji?

Posiadamy klatkę Ferplast 160 cm (największa, jaką potrafiłem znaleźć) używamy naprzemiennie dry bed oraz odpylone trocinki.

Obrazek

A to jest Kubuś:

Obrazek
Awatar użytkownika
moniczka_omn
Posty: 441
Rejestracja: 23 cze 2018, 20:47
Miejscowość: Justynów k. Łodzi
Kontakt:

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: moniczka_omn »

Kurisu, napisz na maila: julianow_adopcje@poczta.onet.pl
Na zawsze w serduszku:
Malwinka, Gudi, Żelek, Loluś, Smołek, Grzybek, Czosnek, Maluszek, Wiktorek + 2 tymczaski
:candle:
Kurisu

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: Kurisu »

Właśnie próbowaliśmy w piątek, ale przyszła wiadomość zwrotna od Onetu że ten mail tak jakby nie działał :(

Obrazek

Uprzejmie proszę o pomoc.
Awatar użytkownika
moniczka_omn
Posty: 441
Rejestracja: 23 cze 2018, 20:47
Miejscowość: Justynów k. Łodzi
Kontakt:

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: moniczka_omn »

Kurisu pisze:Właśnie próbowaliśmy w piątek, ale przyszła wiadomość zwrotna od Onetu że ten mail tak jakby nie działał :(

Obrazek

Uprzejmie proszę o pomoc.
Ojojjj... w takim razie napisz na ten: dzywno@poczta.onet.pl
Na zawsze w serduszku:
Malwinka, Gudi, Żelek, Loluś, Smołek, Grzybek, Czosnek, Maluszek, Wiktorek + 2 tymczaski
:candle:
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Antoś i Maciuś - Łodź

Post autor: kimera »

Właśnie dostałam informację, że Antoś, moje łysiątko biedne, nie żyje. Ledwo miesiąc temu pojechał do nowego domu, do nowego kolegi. Cookie jest bardzo podobny do Maciusia, tylko płochliwszy. Wydawało się, że dobrze sobie radzili, Antoś był zdrowy, i nagle taka straszna wiadomość.
Jego opiekunka, Patrycja, poprosiła w Zwierzętarni, polecanej klinice w Łodzi, o wykonanie sekcji. Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci był krwotok wewnętrzny w klatce piersiowej, spowodowany urazem.
Patrycja napisała: "Przyczyną śmierci był uraz klatki piersiowej i serdeszka ...dostarl krwotok wewnętrzny i niestety stracił przytomność...prawdopodobnie Cookie mógł skoczyć na niego bo znalazla pod skrora na szyi zasinienie i wtedy to się stało...powiedziała że to nie żadna choroba aczkolwiek podobno nerki miały zmienioną strukture i też nie były w dobrej kondycji".

Maciuś mieszka sam u mnie, w tej samej klatce, co poprzednio. Nie wygląda na świnkę zmartwioną brakiem kolegi, zachowuje się tak samo, jak przedtem. Można go adoptować.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”