Frytek nie żyje już od jakiegoś czasu, podobnie jak Jacob i Seth.
Smigol, nr adopcyjny nr świnki - 4161;
W swoim poprzednim domu z poprzednim kolegą.
Kubuś został sam i potrzebował towarzysza. Mniej więcej w tym samym czasie pewien starszy samczyk, Smigol, kiedyś laboratoryjny świniaczek, też został sam, bo umarł jego dotychczasowy kolega, Chuck. Postanowiliśmy połączyć te dwie świnki z małymi szansami adopcyjnymi, ale potrzebujące towarzystwa. Kubuś choruje na cukrzycę, na którą przyjmuje dwa razy dziennie leki, a Smigol jest staruszkiem.
Łączenie przebiegło bez problemu, obie świnki są bardzo grzeczne, choć mają inne charaktery. Smigielek, który ma co najmniej siedem lat, jest świnką raczej płochliwą i nie przepada za głaskaniem. Nie jest jednak też panikarzem, bez problemu można go złapać, a leki wręcz uwielbia! Całe szczęście, bo z racji swojego wieku, musi ich trochę przyjmować.
Kubuś, w wieku średnim, przypuszczalnie przed piątym rokiem życia, byłby okazem zdrowia, gdyby nie dokuczliwa cukrzyca. W porównaniu z nią, szmery w sercu są mniejszym problemem. Kubuś ma zalecenie diety, więc wykluczone są marchewki i jabłuszka, karmę też ma zaleconą niskocukrową, dla koszatniczek i szynszyli.
Oczywiście dostaje leki przeciwko cukrzycy, oraz na serce, podobnie jak jego kolega. Również uwielbia swoją porcję leków, wystarczy podsunąć strzykawkę.

Smigol


Smigol i Kubuś