Fila - przewlekle chora kruszynka za TM

[Ewa i Michał]

FILA

Wiek: ur. ok. 01.10.2022 - 09.12.2023 [*]
Płeć: samiczka
Numer adopcyjny: 5944
Lokalizacja: Gdynia
Stan adopcji: Za TM

Poprzednie adnotacje na temat Fili:
23 cze 2023:

Fila, odkąd została sama - zamknęła się w sobie. Tak jak wcześniej pierwsza biegła do jedzenia i niemal wyrywała je z ręki, tak teraz czas spędzała głównie pod półką, Zaniepokoiła mnie niezjedzona trawa i warzywa. Waga drastycznie spadła, dlatego w trybie pilnym połączyłam ją z kastratem Ludwikiem V. No i czekam na efekty tego posunięcia, bo byłoby idealnie, gdyby to okazało się rozwiązaniem problemu. Łączenie poszło gładko. Fila powoli odbudowuje masę ale wizyta u weterynarza w najbliższy poniedziałek i tak jej nie ominie.

27 cze 2023:

No i byłyśmy wczoraj na tej wizycie. Fila pomaleńku przybiera na wadze (aktualnie 570 gramów, a w najgorszym momencie było 503 gramów) nadal jest to jednak maleńko i prośka wygląda jak puszek. Zwłaszcza przy swoim mężu Ludwiku V. W badaniu palpacyjnym wyszły tkliwe nerki, będziemy umawiać się na USG (wczoraj nie było miejsca). Do kompletu we krwi wyszła anemia i podniesiona kreatynina.

04 lip 2023:

Fila wczoraj ponownie pojechała na wycieczkę do Gdyni, tym razem na USG. Wynik zaraz wkleję poniżej, w nim szczegóły dla zainteresowanych.
Nie jest za ciekawie... Jedna nerka jest mocno powiększona i zmieniona. Fila do końca życia będzie przyjmować leki na nerki (aktualnie jest to Nefroactiv 1/3 kapsułki dziennie), trzeba również pilnować diety ubogowapniowej. Hemovet do odwołania, pewnie za jakiś czas skontrolujemy morfologię Jeśli nie będzie przybierała na wadze, mam zacząć podawać jej kroplówki. Zobaczymy jak to będzie, na razie prośka ma się dobrze. Mieszka z Ludwikiem póki co, ale on za miesiąc już będzie gotowy do adopcji i trochę szkoda go zatrzymywać... Zobaczymy.

04 wrz 2023:

Fila wczoraj miała ponowne USG nerek (w ramach szkoleń wet), które potwierdziło zły stan nerek. Zaawansowane zmiany zwyrodnieniowo-zapalne, obustronne, bez powiększenia nerek. Poza tym Dr. Łuczak twierdzi, że być może Fila ma gen świnki satynowej i przez to genetyczną skłonność do chorób nerek. Zalecił sprawdzenie stawów obwodowych i zębów na RTG, gdyż i tam mogą sie pojawić problemy typowe dla świnek satynowych. Jeśli tak, to trzeba będzie podawać Fili leki przeciwbólowe.
Wszystko wskazuje na to, że Fila będzie mogła być adoptowana jedynie wirtualnie... Niestety...

Jak zostać wirtualnym opiekunem?
Należy wybrać prosiaka, któremu chce się pomóc.
Napisać mail na wirtualneadopcje@swinkimorskie.eu podając imię wybranego prosiaka (w tym przypadku Fila) kwotę, którą chce się mu podarować, swoje imię i nazwisko, miejscowość oraz podpis jaki ma być widoczny na stronie.
Wykonać przelew na dane:
Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim
ul. Andrzeja Boboli 4/6, 02-525 Warszawa
mBank 56 1140 2004 0000 3902 7929 5282
W tytule: imię świnki + imię i nazwisko, oraz miejscowość
Istnieje możliwość płatności PayPalem - prosimy jednak wcześniej o informację o zamiarze wykonania przelewu.
W krótkim czasie odezwie się wolontariuszka, która odpowie na pytania oraz potwierdzi wpływ kwoty na konto (1-2 dni).
Prosimy uzbroić się w chwilę cierpliwość (wprowadzenie danych).
Na końcu można cieszyć się z udzielonej pomocy - dziękujemy!

[silje]

29.09 Fila była na badaniu kontrolnym u dr Judyty. Wg wcześniejszych zaleceń zrobiliśmy RTG w celu oceny wysycenia kości- tu wszystko jest super . Trzeba jednak trzymać rękę na pulsie i za jakieś pół roku powtórzyć
Poszła też krew do badania, trzeba było sprawdzić, czy 3 mies podawania Hemovetu i Ursocamu dało oczekiwany efekt. Ogólnie Fila trzyma się całkiem nieźle, pomaleńku przybiera na wadze.
Aby mieć bliżej do weterynarza i by nie zostać samą po wyjeździe Ludwika- Fila postanowiła przeprowadzić się nad morze, do Gdyni

Wątek przejmuje Ewa i Michał

[Ewa i Michał]

9 grudnia Fila odeszła Zgasło kolejne małe Słoneczko:(

Fila od początku nie miała lekko. Choroba nerek naznaczyła Jej całe krótkie życie.
Choć był już okres, że wyniki badań były naprawdę optymistyczne i wszyscy bardzo z się z tego cieszyliśmy, nagle przeszedł moment załamania. Nerki kompletnie przestały pracować. Pomimo prób ratowania Malutkiej, nie mieliśmy szans

Odeszła od nas w ostatnią sobotę. W sekcji prócz ogromnych zmian w nerkach, wyszła również wada serca nie dająca wcześniej objawów. Prawdopodobnie była to zmiana wrodzona

Teraz Filkę już nic nie boli. Bądź maluszku szczęśliwa za TM.

[silje]

Biedna malutka..

Dla Fili

[Agata]