Nie widać zdjęć z ostatniego posta (może to i dobrze...), ale dziewcyno! ty masz niebywały talent fotograficzny. Modele też niebywałe
Mam nadzieję, że się poprawi, bo takie przewlekłe choróbska są okropnie męczące, i dla chorej i dla Dużej.
Lusia, Plamka i Frugo - Inka za TM
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
sosnowa a teraz widać? Wrzucałam tak jak zawsze
No niestety dziewczyny młodsze nie będą tak sobie uświadomiłam, że Lusia ma 3 lata a Inka prawie 4. Frugo latem skończy 9 Nie wiem kiedy ten czas przeleciał...
No niestety dziewczyny młodsze nie będą tak sobie uświadomiłam, że Lusia ma 3 lata a Inka prawie 4. Frugo latem skończy 9 Nie wiem kiedy ten czas przeleciał...
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
To prawda. U nas Otonia ma już 4,5 roku, a przecież przed chwilą ją odbierałam taką malutką od Taty Mańki na Okęciu...
Góry zimą to była moja wielka miłość jeszcze w czasach panieńskich, jeździłam na ogół sama. Trasy proste, ale wspomnienia na całe życie. Nie mogłam się oderwać, pamiętam kiedyś ostatniego dnia pobytu (niedziela, ostatni dzień przed powrotem do pracy, czyli zerowy margines czasowy), pociąg miałam jakoś po południu dopiero, więc oczywiście jeszcze trzeba w góry. Wpadłam na pomysł małej przebieżki z Małej Łąki do Strążyskiej Ścieżką nad Reglami. Wyjątkowo piękna była pogoda, na Hali Małej Łąki zaczęłam pstrykać aparatem i się napawać, wyruszam spokojnie do Strążyskiej, ludzi masa, śniegu masa, zryty, patrzę, a tu godzina stanowczo niepokojąca. Włączyłam turbo dopalanie, wręcz na czworakach lecę przez tą kaszę pod górę (tam jest dosyć ostro pod górę przez moment), jakiś facet woła "A gdzie się pani tak spieszy?" a ja mu całkowicie poważnie "Na pociąg!" Kurtyna. (zdążyłam )
Góry zimą to była moja wielka miłość jeszcze w czasach panieńskich, jeździłam na ogół sama. Trasy proste, ale wspomnienia na całe życie. Nie mogłam się oderwać, pamiętam kiedyś ostatniego dnia pobytu (niedziela, ostatni dzień przed powrotem do pracy, czyli zerowy margines czasowy), pociąg miałam jakoś po południu dopiero, więc oczywiście jeszcze trzeba w góry. Wpadłam na pomysł małej przebieżki z Małej Łąki do Strążyskiej Ścieżką nad Reglami. Wyjątkowo piękna była pogoda, na Hali Małej Łąki zaczęłam pstrykać aparatem i się napawać, wyruszam spokojnie do Strążyskiej, ludzi masa, śniegu masa, zryty, patrzę, a tu godzina stanowczo niepokojąca. Włączyłam turbo dopalanie, wręcz na czworakach lecę przez tą kaszę pod górę (tam jest dosyć ostro pod górę przez moment), jakiś facet woła "A gdzie się pani tak spieszy?" a ja mu całkowicie poważnie "Na pociąg!" Kurtyna. (zdążyłam )
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
3 lata temu wieczorem odebrałam malutką Lusię na początku cicha i wystraszona ale już po jednym dniu się rozkręciła i wniosła dużo radości w smutne życie Inki, która bardzo cierpiała po odejściu Nuteczki.
Lusieńko mam nadzieję, że jesteś u nas szczęśliwa k będziesz tak długo jak twoja poprzedniczka
https://www.fotosik.pl/zdjecie/e228de3575ea4aec
https://www.fotosik.pl/zdjecie/2d6a5720208e4c4d
Lusieńko mam nadzieję, że jesteś u nas szczęśliwa k będziesz tak długo jak twoja poprzedniczka
https://www.fotosik.pl/zdjecie/e228de3575ea4aec
https://www.fotosik.pl/zdjecie/2d6a5720208e4c4d
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Lusiolek już z 3 latka u Ciebie ale ten czas leci. Niech będzie jak najdłużej
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Meldujemy się po przerwie!
Ekipa (odpukać) zdrowa. Musieliśmy zmienić weta bo nasza dr Kasia jest w ciąży i od lutego już jej nie ma. Lusia cały czas miała problemy z luźnymi bobkami ale latem to był dramat. W brzuchu jej bulgotało, kupa wodnista ale samopoczucie i apetyt w świnkowej normie. Na usg brzydkie nerki ale takie ma już od dawna. Wyniki krwi idealne więc pomimo zatartej struktury nerki sobie radzą. Jednak nasza nowa dr zaleciła suplementację nefroherbem i zauważyłam, że od tego czasu zaczęły poprawiać się bobki. Na wizycie okazało się też, że Lusia ma powiększone węzły chłonne. Morfologia i biopsja nic nie wykazały niepokojącego więc się nie martwimy ale trzymamy rękę na pulsie i pilnujemy! Kontrola dopiero za pół roku.
Inka nic do przyczepienia, usg i krew dobre.
Inka się ukryła
Na początku września minęło 9 lat jak Frugo jest u nas Pomimo tego, że już 7 lat choruje to trzyma się dobrze. Ostatnio nawet trochę rzadziej ma ataki. Codzienne wyjazdy na łąkę obowiązkowe!
Ekipa (odpukać) zdrowa. Musieliśmy zmienić weta bo nasza dr Kasia jest w ciąży i od lutego już jej nie ma. Lusia cały czas miała problemy z luźnymi bobkami ale latem to był dramat. W brzuchu jej bulgotało, kupa wodnista ale samopoczucie i apetyt w świnkowej normie. Na usg brzydkie nerki ale takie ma już od dawna. Wyniki krwi idealne więc pomimo zatartej struktury nerki sobie radzą. Jednak nasza nowa dr zaleciła suplementację nefroherbem i zauważyłam, że od tego czasu zaczęły poprawiać się bobki. Na wizycie okazało się też, że Lusia ma powiększone węzły chłonne. Morfologia i biopsja nic nie wykazały niepokojącego więc się nie martwimy ale trzymamy rękę na pulsie i pilnujemy! Kontrola dopiero za pół roku.
Inka nic do przyczepienia, usg i krew dobre.
Inka się ukryła
Na początku września minęło 9 lat jak Frugo jest u nas Pomimo tego, że już 7 lat choruje to trzyma się dobrze. Ostatnio nawet trochę rzadziej ma ataki. Codzienne wyjazdy na łąkę obowiązkowe!
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
W lipcu gościł u nas młody jerzyk. Przyniesiono go do mojej pracy, ponoć kot się nim bawił Po oględzinach okazało się, że nic mu zbytnio nie jest (ma tylko małego krwiaka na boku) i prawdopodobnie za szybko wypadł z gniazda. Po tygodniu karmienia robakami powrócił do swojego środowiska naturalnego Cudowne uczucie patrzeć jak wraca do siebie dołącza do innych jerzyków
https://www.youtube.com/shorts/ODXc4ZasXLM
Bielik
Trznadel
Odlatują
Raniuszek
https://www.youtube.com/shorts/ODXc4ZasXLM
Bielik
Trznadel
Odlatują
Raniuszek
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Początkiem września wyskoczyłam na kilka dni w Tatry. Idąc rano samotnie przez las trochę uruchamiała się wyobraźnia i wszędzie nasłuchiwałam czy nie chodzą gdzieś miśki
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Pochwaliłam Luśkę... Dzisiaj znowu rzadkie bobki
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Trzymam za Luśkę.
Zdjęcia, jak zawsze fenomenalne
Zdjęcia, jak zawsze fenomenalne