26 grudnia Tofik po południu nagle bardzo źle się poczuł. Wszystko poleciało wtedy w piorunującym tempie...


Sekcja wykazała, że doszło do potężnego wzdęcia żołądka, który spowodował niedowład oraz paraliż narządów. Śmierć nadeszła szybko, Tofik nie cierpiał długo.
Co doprowadziło do wzdęć, tego nie wiemy. Wszystkie świniaczki jadły to samo i u żadnego innego nie pojawiły się jakiekolwiek objawy niestrawności.
Jest nam niezwykle przykro, że nie zdążyliśmy Mu pomóc...

Tofik miał niespełna 3 lata, życie za szybko go zabrało.
Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wirtualnym opiekunom Tofika oraz Dorinie,a także każdej innej osobie za wsparcie finansowe dla małego i każde ciepłe słowo. Tofik nie mógby sobie wymarzyć lepszych "dobrych dusz" wokół siebie.
Na zawsze pozostanie w naszych serduszkach

