Przyjaciele Lorda Pontusa

[Ronek]

U nas tez ma status niejadalne. Widocznie te dorodne świnki tak mają...

[pucka69]

No nie, tak całkiem niejadalna to nie jest - skórka została ogryziona. Może pomylono z ogórkiem?
Dziś na śniadanie było skromnie - tylko marchewka i jabłko ze świeżych rzeczy, bo reszta w lodówce i nie zdążyłam wyjąć, żeby się "ociepliło", bo jakoś pętałam się rano po domu bezproduktywnie z niczym nie zdążając

[porcella]

Oj, będzie krzyk wieczorem...

[pucka69]

Mamy różne rzecy, seler naciowy i cykorię i buraczek i brokuł. Damy radę!

[Ronek]

O tym zadecyduje Entropia

[porcella]

Jutro wracają do domu. Ciekawe, czy ciocia Pucka bardzo ich rozpuściła

[zwierzur]

Entropia spojrzała... To jak myślisz...?

[sosnowa]

[porcella]

Dziękujemy Cioci Pucce za gościnę
Państwo wróciło i jest wyraźnie zmęczone podróżą - w końcu 20 minut w taksówce to nie byle co... Padli na swoje polarki i się najadają na przemian z drzemkami.
Entropia nie patrzy - chyba sie obraziła. Loczkowi zaś urósł kaszak na udzie, zawsze był i nigdy nie było czasu, żeby go usunąć, bo były ważniejsze sprawy. No i nie wiem, co teraz, bo buła się zrobiła dość duża i paskudna. Idziemy w środę do dr Magdy na kontrolę.

[zwierzur]

Nie dadzą zapomnieć, że już są z powrotem! Nie fukaj, Pani, tylko na służbę się staw! Jaśnie Pani urażona - naprawiaj zatem stosunki nadwyrężone rozłąką... A nie zapomnij Pucki podpytać, czym się w Entropii łaski wkupiła, żeby jakiejś gafy nie palnąć w obliczu oczekiwań Majestatu!