Janek DS [Oborniki]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
Iza
Posty: 4442
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: Bydgoszcz
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Re: Janek DS [Oborniki]

Post autor: Iza »

Wysłałam pw
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10115
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Janek DS [Oborniki]

Post autor: Dzima »

Becia98 pisze:Z tej strony obecna właścicielka Janka. Dopiero teraz znalazłam wątek dot. świniaka. To bardzo przykre, że Janek musiał zmieniać swój dom. Czy mogłabym się dowiedzieć, czegoś więcej na temat jego przeszłości? Jest napisane, że poprzedni właściciele adopcyjni nie zapewnili mu towarzystwa, a był u nich około 2lat. Czy coś się złego stało, czy po prostu go zwrócili, bo nie chcieli brać kolejnej świnki do towarzystwa, po stracie tej, która była?
Teraz Janek, (ale mówimy tez na niego BigMc, bo w porównaniu z Kofeiną ma ogromny apetyt i często podjada jej porcję jedzonka :D ) jest szczęśliwy. Żyją z Kofeinką w zgodzie, a przy tym są tak do siebie przywiązane. Aż miło popatrzeć! :love:
Stanowią idealne połączenie.


Obrazek
Janek wrócił z adopcji, ponieważ został sam i nie zapewniono dalej towarzystwa innej świnki. Został wykastrowany już po odbiorze.
Super, że z Kofeiną są taką zgraną parą. Nadal uwielbiają wychodzić z klatki i zwiedzać pokój?
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Becia98
Posty: 5
Rejestracja: 22 maja 2019, 23:24
Miejscowość: Łódź / Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Janek DS [Oborniki]

Post autor: Becia98 »

Tak, są coraz bardziej śmiałe i chodzą po całej kuchni i pokoju obok niej. Ale wolą pokój, bo jest tam więcej ciekawych zakamarków do zwiedzenia :świnka1: - zwłaszcza miejsce pod komoda i fotelem na nóżkach . Jednak stopniowo się przyzwyczajają, bo jeszcze niedawno,gdy wychodziły z klatki od razu zaglądały z powrotem do niej i chodziły wokół klatki. Wciąż jednak podchodzą z dystansem, ale staram się ciągle by czuły się jak najlepiej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”