Tylko Inka to jeszcze dzieciak a dzisiaj jak się wyłożyła to wyglądała jak rozlana kluska
I panna Incia woli pić wodę z miseczki niż z poidełka (pomimo, że umie)
Dzima a jak u Ciebie piła?
Po Nuteczce coraz bardziej widać starość i ułomność. I coraz częściej znajduję ją leżącą na plecach...

Odkąd adoptowałam Inkę i ta znęcała się nad Tolą to przeniosłam się ze spaniem tak, że głowę mam przy samej klatce. I dobrze bo chociaż w nocy widzę czy Nucia się nie przewróciła. Nogi już coraz bardziej sztywne i podczas drapania albo próby odwrócenia się traci równowagę i się przewraca. Czasami uda jej się od razu wstać ale nie zawsze i wtedy tak leży. Niestety nic wtedy nie krzyczy więc ciężko mi od razu zareagować... Mam już taką obsesję na tym, żeby nie odeszła, że budzę się w nocy co chwilę i zaglądam do klatki czy nic jej nie jest

Dokupiłam jej witaminy żeby na wiosnę ją wzmocnić. Dostaje arthroscan, rodicare senior, apl multiwitamin i wit c.
Stopy też brzydkie. Co prawda nie ma ran ale na tej opuchniętej coś dziwnego się robi. Może uda mi się jutro zrobić zdjęcie podczas smarowania łapek.