Mam nadzieję, że Tola z Inką nie załapały...
Inka dzisiaj szaleje. Oby do nocy się uspokoiła bo jak nie to będzie spała sama
Tola dalej nie może jeść. Próbuje jeść pomidora i jabłko ale tylko odgryza kawałek i wypluwa Natomiast starkowane ładnie je ze strzykawki. Nie mam pojęcia co jej może przeszkadzać w buźce
Też mam nadzieję, że nie złapały, ale miałam na myśli wszystkie świnki w ogóle. Przypuszczam, że ci weci, którzy uważają, że to jest wręcz powszechne, mają niestety rację.
Tak domyśliłam się, że chodzi Tobie o wszystkie świnki. Jak skończymy fenbendazol to będę musiała zrobić testy Toli i Ince bo jeśli będą czyste to nie będę musiała powtarzać leczenia. Tylko Nutka raz na jakiś czas dostanie. Bo mam nadzieję, że jeszcze trochę pobędzie z nami... Po niej już tak bardzo widać starość i ułomność a ja tak bardzo chciałbym ją zatrzymać przy sobie
o matko jedyna, dopiero doczytałam to straszne jest , tak myślę teraz co te moje świnie noszą w sobie... U mnie badanie na e.c mial Patryk tylko- bo on odebrany od osoby u której miał kontakt z królikiem, Nic nie wyszło całe szczęscie.
za zdrówko naszych świń
No niestety starość zwierzaków nie jest fajna... Ale jak chorują za młodu też nie jest fajnie. Chyba wtedy już lepiej, żeby sobie się spokojnie starzały..
Bardzo dziękujemy za kciuki.
Tola dzisiaj rano zrobiła mi niespodziankę i zjadła pomidorka
Nutka nie przejmuje się chorobą
Tola pomału zaczyna wchodzić do drugiej klatki Inka do niej podchodzi, staje i się wpatruje. Jak Tola się nie rusza to Inka odchodzi a jak spanikuje to niestety młoda ją wtedy goni po całej klatce... Ale myślę, że za jakiś czas takie zachowanie minie