Dzień dobry
Piszę z pewnym problemem dotyczącym mojego świniaka.
Od pewnego czasu zauważyłem, że Proszek je coraz mniej sianka. Co chwila kupowałem nowe, ładniej wyglądające, czy to z internetowych sklepów, czy z zoologicznego. Jednak świniak nadal nie chciał jeść tego siana więcej. Poleciałem więc z nim do weterynarza, został zważony, Pani wet sprawdziła mu ząbki (tylko siekacze), pomacała go po żuchwie i brzuszku- stwierdziła, że wszystko ze zwierzem w porządku, nakazała kontrolę. Następnego dnia zobaczyłem poprawę, zwierzak wcinał sianko. Wszystko się w miarę unormowało. Dodam, że zieleninkę (kiełki owsa, ogórek, pietruszka, koperek, jabłka itd, itd) jak i suchą karmę jadł jakby nigdy nic.
Wczoraj po powrocie z pracy zobaczyłem, że sianko znów było prawie nie ruszone, sucha karma również, zupełnie jakby zwierzak prawie nic nie jadł. Podałem mu miseczkę z zielonką- na początku wariował jak zawsze, potem obwąchał i tylko troszkę poskubał. Znów zapakowałem go do weterynarza (tym razem innego), gdzie ponownie sprawdzane miał ząbki (tym razem siekacze i trzonowce), obmacana żuchwa w celu sprawdzenia, czy są jakieś zalążki wyrobienia się stawów, tak samo brzuszek, czy nie ma kamicy nerkowej- wszystko w porządku. I tu jestem w kropce, bo zwierzak je mało jak na niego (porównując ile jadł wcześniej, przed tym okresem), a weterynarze mówią, ze wszystko w porządku.
Podając nowe jedzonko (czy to dosypując karmę, dodając sianko, czy zielonkę) zawsze spotykam się ze schematem:
Świnia szaleje jak słyszy otwieraną paczkę, czy jak idę z miseczką zielonki, podlatuje do jedzenia, obwąchuje i jakby cały apetyt jej uciekał.
Zauważyłem też inny zwyczaj prosiaka- ma największy apetyt w dzień, kiedy sprzątam mu klatkę, a później z dnia na dzień coraz mniejszy. Pewnie to nie ma żadnego powiązania, ale takie odnoszę wrażenie. Może coś w tym być?
Macie pomysły co mógłbym zrobić, aby zwiększyć apetyt zwierzaka? I Jakie przerwy Wasze zwierzaczki mają między jedzeniem?
Niżej opiszę co daję do jedzenia świnkowi, może dajecie coś innego, z czym mógłbym poeksperymentować:
Karma VL Cavia Nature i Cavia Complete (mieszam obie),
sianko- wszelkie, miętowe, rumiankowe, zwykłe, zioła podstawowe dla świnek, zioła uzupełniające,
zieleninka-pietruszka, koperek, bazylia, mięta, kiełki owsa, jabłko, marchew, brokuł (rzadko, małe ilości), arbuz, botwinka, seler. Kolby również w klatce są.
Pozdrawiam
wybredna świnka/ mały apetyt?
Moderator: Dzima
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: wybredna świnka/ mały apetyt?
To nie jest kwestia braku apetytu tylko raczej jakiejś choroby. Przy problemach stomatologicznych tylko dokładne rtg głowy jest w stanie pokazać co tak na prawdę dzieje się z zębami. Przy przerostach korzeni zębowych świnka odstawia najpierw jedzenie którego przeżucie zajmuje jej więcej czasu i bólu (z reguły jest to siano A później karma). Miękkie warzywa/owoce zje bo gryzienie nie powoduje jeszcze bólu. Ale choroba będzie postępowała i później świnka nie będzie mogła jeść nawet miękkich rzeczy. Mam świnkę z przerostem wszystkich korzeni w żuchwie więc trochę jestem w temacie.
Oprócz RTG głowy trzeba też wykonać badanie krwi (morfologia i biochemia).
Piszesz o kamicy - jedyny sposób potwierdzenia lub wykluczenia to usg i RTG jamy brzusznej.
Radziłabym znaleźć dobrego weta, który ma specjalizację w leczeniu zwierząt egzotycznych i który zrobi te wszystkie badania.
Jeśli świnka mało je i spada na wadze to musisz ją dokarmiać albo namoczoną karmą że strzykawki ale specjalną karmą ratunkową.
Oprócz RTG głowy trzeba też wykonać badanie krwi (morfologia i biochemia).
Piszesz o kamicy - jedyny sposób potwierdzenia lub wykluczenia to usg i RTG jamy brzusznej.
Radziłabym znaleźć dobrego weta, który ma specjalizację w leczeniu zwierząt egzotycznych i który zrobi te wszystkie badania.
Jeśli świnka mało je i spada na wadze to musisz ją dokarmiać albo namoczoną karmą że strzykawki ale specjalną karmą ratunkową.
Re: wybredna świnka/ mały apetyt?
Przy poprzedniej wizycie dostałem taką karmę "jakby w ogóle przestał jeść"- RodiCare instant. Dziś widziałem, że mało je, więc porobiłem mu małe kuleczki i zajadał się jak głupi. Jutro przejdę się do weterynarza, który specjalizuje się w gryzoniach. Zobaczymy co powie.