Witam serdecznie.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie: ja i chłopaki Puszek i Lucek.
Śpieszę donieść, że u prosiaczków wszystko w porządku.
Kroniki nie odnotowały ani jednej kłótni

, jedną próbę gwałtu

, zakończoną terapią rodzinną octem.
Chłopaki lubią się, żyją zgodnie, razem gruchają, drą ryjki żebrząc o jedzenie i głaski

, dzielą się domem, posłaniem i kolanami do głaskania. Puszek jedynie nie lubi dzielić się jedzonkiem.
Jak mąż zrobi zdjęcia to pokażemy nasze piękności.