Puchata lwica i dwie córy- Ciastka ćwierka str.142

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Chocolate Monster

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Chocolate Monster »

10 dni przede mną :D
Musi być wielka impreza 8-)
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Oj dokładnie,pierwszy roczek obowiązkowo trzeba zrobić z pompą :jupi: tylko męża muszę gdzieś wysłać-dla jego własnego dobra :laugh:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Wiewióreczka śpi.
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 6:47 przez Anulka1602, łącznie zmieniany 1 raz.
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Obrazek
A tu ciapulka-łaciaty leniwiec
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Łatulcia-mamusia wiewiórki i ciapki
Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 6:49 przez Anulka1602, łącznie zmieniany 1 raz.
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Jak to dobrze rano wstać i zobaczyć że dziś będzie chłodniej. Wczoraj myślałam że padne-nie dość że było gorąco i w domu miałam jak w bani to jeszcze od rana męczyła mnie migrena :glowawmur: szybko uwijałam się z robotą by chwilę poleżeć co by mi głowa nie wybuchła i by móc iść z dziećmi na lody. Byłam mega zadowolona gdy wreszcie się położyłam i wywaliłam kopytka niczym moje prośki,głowa przestała mi ciążyć więc było super tylko brakowało mi jednego-odrobinę chłodu bo zawsze podczas upałów w pokoju miałam wiatrak. No właśnie-mój ukochany i zbawienny wiatrak teraz już nie jest mój tylko rozczochrańców i teraz to one przed nim się wylegują rozpłaszczone jak naleśnik i chłodzą bo przecież pańcia może się roztapiać. :laugh:
No i teraz muszę coś wymyślić by mąż kupił mi drugi wiatrak bo przecież nie powiem mu że ten co jest zagarnęły kudłacze :idontknow: Póki nie było prośków to z wiatrakiem nie było problemu bo jak mąż siedział w pokoju a ja coś robiłam w kuchni i było mi gorąco to po prostu szłam i zabierałam mężowi wiatrak- no ale moim kudłatym leniwcom przecież nie mogę tego zrobić więc trzeba kupić drugi :rotfl:
Awatar użytkownika
Chryzantem
Posty: 953
Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Chryzantem »

ja zauważyłam, że świnki wraz ze wzrostem temperatury na dworze zmieniają stan skupienia ze stałego w ciekły :szczerbaty: koty w sumie też tak mają
na szczęście u mnie rodzice mają swój wiatrak, ja w pokoju mam drugi, w kuchni jest trzeci, a świństwa są w zasięgu co najmniej jednego cały czas :lol:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Chryzantem ja w zeszłe wakację też miałam wiatrak tylko dla siebie ale......w zeszłe wakacje nie miałam jeszcze świń :laugh:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Ech z tym moim mężem-tyle się rano nagadał i nazłościł że dziewczyny zrobiły w nocy bajzel na pół kuchni i że w jego końcie gdzie pije kawe ulepiły kopiec z bobów a jak wrócił z placu z zakupami to przytargał dwie siaty pyszności dla dziewczyn-śmiałam się że to chyba w nagrode za ten bobowy kopiec :rotfl:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Tak śpi moja wiewióreczka po uczcie zrobionej przez pana
Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 6:50 przez Anulka1602, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”