Dziękujemy. Kciuki bardzo nam się przydadzą we wtorek. Na 11.20 Nutka jest umówiona na rwanie siekacza i tych narośli a po niej Tola będzie miała korygowane trzonowce. Ona biedna tak chce jeść różne rzeczy a nie może

Dobrze, że chociaż ratunkową sama wcina i nie muszę ją męczyć strzykawką... Ciekawe co jej się tam zrobiło, że nagle przestała jeść

Mostek w ciągu 2,5 tygodnia by nie urósł bo zawsze zajmowało jej to 5-6 tygodni...
Kilka fotek
Nutka delikatnie do góry
Tola delikatnie w dół ale bez tragedii
W oczekiwaniu na dostawę żarcia
Słodki babciny pysio
Zarośnięta Tolusia
Frugo wszystko musi mieć na oku ;p
Trochę słabo widać na tym zdjęciu bo Nutka się ruszyła ale tak opada jej dolna warga w kąciku...
Mały wróbelek
Nie pisałam Wam co Nutka ostatnio odwaliła...Spała u mnie na kolanach, dupcię położyła sobie na mojej ręce i wywaliła nóżki. Widzę, że mocno zasnęła bo zaczęła "podskakiwać" i ruszać uszkami. Nagle poleciał strumień sika tak, że wszystko wylądowało na podłodze i moich spodniach a ona nawet się nie obudziła! Tylko później się przeciągnęła, wyciągnęła nogi jeszcze bardziej i spała dalej...
Mojej mamie śniła się dzisiaj Nala... Miała mieć jakąś operację (ja ją miałam operować...), szykowałam ją do zabiegu, dostała narkozę ale nie chciała spać. A moja mama cały czas mi powtarzała żebym jeszcze poczekała i jej nie operowała bo ona się rusza...