Starsza pani stoi przed drzwiami, ale nie wchodzi. Pokazuje coś na migi. Idziemy do drzwi, otwieramy. Pytamy o co chodzi.
Pani się zapytuje kiedy się likwidujemy.
A my - że skad ten pomysł.
Pani mówi że przecież jest napisane i wskazuje naszą wywieszkę z godzinami odwarcia
Napisane jest na niej -
Księgarnia czynna:
Poniedziałek - sobota 10-19
Niedziela - NIECZYNNE
... no tak, to zdecydowanie oznacza likwidację ...
