W związku z nagłym częściowym zaniewidzeniem, nie było wiadomości przez około tydzień. Pierwsze łączenie Ulullani & Grześ nie wyszło, zrobiliśmy więc podejście drugie. Efekty będą lub nie, zobaczymy. W każdym razie w Zbójach pełna gotowość bojowa. Wkrótce też możliwe zmiany w chlewiku, tylko też zastanawiam się czy jeśli na taki mróz zamówię klatkę, czy plastik nie stanie się na tyle twardy i zmarznięty, że nie popęka przy byle stuknięciu. Może mróz nie będzie trwał wiecznie. Swoją drogą fajnie by było teraz obczaić sklep, który ściąga Ferplasty z Ukrainy. Ale mam wymagania, wiem.
Jest sporo wątków, do których mimo wielkiej sympatii nie wchodzę bo wywołują wspomnienia. Gdyby nie te odległości, wysłałabym Zbója z plecakiem do Ciebie.
Gdyby nie te odleglosci to dawno temu wzielabym zboja od Ciebie...Ale szkocja jest zbyt daleko zeby skazywac chomisie na tak dluga podroz. Pozatym klatka po Shimmerku jest juz zajeta.
Strasznie mi sie podobal ten Twoj duzy chomis...Vatz chyba