Tak laski zrzucają, ale jak im za dużo zielonki dam to waga znowu leci w górę. A jak leci w dół, to już na nie patrzę, obserwuję czy aby na pewno wszystko w porządku...ech, nie dogodzisz
Próbujcie dziewczyny z konkursem, jest jeszcze czas, do 27 zdaje się. My tez nie miałyśmy nie wiadomo jakich rekwizytów, większość pozbierana na spacerze, plus dynia, która została już skonsumowana przeze mnie
Pokażemy wam co mamy:

Modelki były krnąbrne, ciągle mi podgryzały liście klonu i kasztana, a ja im te liście wyrywałam tłumacząc jak dzieciom, że nie mogą tego jeść bo nie wiem czy im wolno

To Fiona poszła na kompromis i zjadła mi jabłuszko, Balbi się do nie przyłączyła, bo przecież takie wygłodniałe już były tym modelowaniem
