Hahahah, tak, kulki dają radę
Następnym razem, aby dogodzić moim koleżankom z forum, obiecuję wejść do klatki i nacykać fotki z bliska, tak mi dopomóż...
W piątek robimy wycieczkę do Wro. Balbi siuśki nadal mi się nie podobają i ostatnio jakaś taka napuszona mi się wydaje (albo już coś sobie wmawiam), a u Fionki wymacałam dziś jakieś guzki pod łapką (w tłuszczyku)
Czy ktoś wie jak złapać mocz świnki do badania? I czy może być z poprzedniego dnia, przechowany w lodówce czy musi być świeższy?
Boszszszzz... jak to brzmi
