✰Wojownicy Lilith✰ czteroświń(pięcio?)+kociu dwupak+tymczasy

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
sanedie
Posty: 337
Rejestracja: 19 lut 2015, 21:41
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: sanedie »

Lilith88 pisze:A to swoją drogą :P
Spróbuj albo olejku waniliowego w miseczce przy oknie, albo ocet, u mnie pomaga :szczerbaty:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Lilith88 »

Ooo dzięki! Ocet mam to od razu dziś wypróbuje! :D
Awatar użytkownika
sanedie
Posty: 337
Rejestracja: 19 lut 2015, 21:41
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: sanedie »

Dla mnie to jedyny ratunek, żadne spraye nie pomagają ani nic... Ten olejek to taki do ciasta, albo kup sobie taki odświeżacz powietrza po prostu bo komary nie znoszą wanilii xd
Mi wszystko puchnie 2x mocniej więc rozumiem co czujesz :102:
Obrazek
Assia_B

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Assia_B »

Oj, oj, też strasznie nie lubię jak mi takie coś lata po domu... Wczoraj osa wleciała i TŻ musiał ratować mbie i chłopców... Osa ugryzła mnie we Włoszech w tym roku i to była tragedia - siniak ok 10 cm :-/

Mam nadzieję, że to jednak nie objaw uczulenia u Ciebie...
katiusha

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: katiusha »

A może to tylko na coś przejściowo?
Jak pipki adoptowałam to okazało się, że dostaję bąbelkowej wysypki przy kontakcie, kicham, płaczę :lol: A teraz WSZYSTKO MINĘŁO :jupi: Czasem kichnę przy totalnym sprzątaniu, ale to chyba jak każdy
meiss

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: meiss »

Kurcze, że też wanilia tak działa, a ja nie lubię jej zapachu... Ja mam w sypialni taki kontaktowy płyn, bo okno mamy najczęściej na oścież otwarte.
Mnie dwa lata temu też coś w powiekę dziabnęło i spuchnięcie przeszkadzało w widzeniu ;/.
Swoją drogą też muszę się wybrać i zamowić moskitery, bo muchy i osy jak głupie mi lecą, wygrzewają się na ścianie bloku, a potem wlatują...
Osy w tym roku są wyjątkowo natrętne, szlag mniet trafiał podczas urlopu, wczoraj też. Byłam nad jeziorkiem i wypuściłam Kluski na resztki trawnika i co chwilę osa do nich latała
Szejron

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Szejron »

Lilith, znam ten ból, ja ostatnio na pogotowiu wylądowałam przez śmieszną osę-a w ten weekend znowu coś mnie użarło i to tak, że miałam całą prawą rękę dwa razy większą od lewej :/
Co do os, to fakt, w tym roku jest ich niesamowicie dużo i dosłownie latają do wszystkiego. Gdzieś słyszałam, że są takie przez te susze, ale kto tam wie...
Dropsio

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Dropsio »

A nic mi nie mówcie o tym, że os dużo. Za domem mamy śliwę - os jest tam tyle, że ciężko przejść. Za to kawałek dalej w ogrodzie mamy krzak bzu - szerszenie upodobały go sobie i już od 3 lat latają do tego krzaczka i zrywają z niego korę na gniazdo :idontknow:
Szejron

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Szejron »

U nas osy zalęgły się pod dachem, w szczelinie. Ojciec je wytępił, a one co? Przeniosły się w inne miejsce, również pod dachem :glowawmur:
W pracy co chwilę dzwonią do nas ludzie z podobnymi problemami-najgorsze, że dorośli boją się wyjść z dziećmi, bo wiadomo, osy zaraz kąsają jak oszalałe.
tuttifrutti

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: tuttifrutti »

o jo joj..... Znam ten ból :roll: u mnie osy sobie gniazdo zrobiły na poddaszu, w części która nie jest używana. Przyznam, że katastrofa! Miałam wrażenie jakby caly dom buczał i nawiedzony był przez te ich bzyku... bzyku...
Jeden plus... przyjechali przystojni panowie strażacy :mrgreen: z sikawkami :yahoo: i toczyli zaciętą walkę z tymi bzykami. Tylko w tym plusie był też minus :lol: ja uczulona na wszelkie owady nie mogłam się do strażaków zbliżyć i siedziałam jak księżniczka zamknięta w wieży :glowawmur:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”