Mam zamiar walnąć w kątach żwirek, a na reszcie chyba troty, bo na środku rzadko siurają

Drops znowu śpi w misce z wodą...

A przed chwilą tak pogonił Cośka, że biedny mały podskoczył na 2/3 kratki, czyli ok 20/25 cm

Teraz leżą obok siebie... Ogólnie trukoczą, biegają, przeskakują przez kuwetę - hałasują okropnie. Wątpię, żebym dzisiaj zasneła.
A złośliwa ja puściłam im wcześniej odgłosy świnki morskiej - podbiegli do biurka żeby zobaczyć, co za nową świnię przed nimi ukrywam. Drops się po chwili ogarnął, ale Cosiek stał i słuchał
