Może mój problem głupio brzmi, ale sama już nie wiem co robić dalej.
Otóż moja Sandrusia od jakiegoś czasu (mniej więcej od śmierci Jagódki) wyznaczyła sobie życiowa misję - pilnowanie siana.
Leży tam gdzie sianko, domki poszły w odstawkę, a tam gdzie leży tam sika. Jeśli siano jest w paśniku, to leży pod paśnikiem, jeśli rzucone na matę czy podkład to tam leży. Dziś zrobiłam pod paśnikiem toaletkę z gołym pelletem - właśnie w tej chwili smacznie tam sobie śpi. Problem w tym, że leje sporo i szybko robi się mokro w tym miejscu. Podkład jak tam leżał to po powrocie z pracy smród zastawałam okropny. Lepiej było jak siano było rozrzucone na dużej powierzchni, a nie w paśniku, no ale wtedy świniaki jedzą zasikane siano, więc też nie dobrze. Dodam, że mała ma problem z łupieżem - podejrzenie było, że to stres po śmierci przyjaciółki, ale teraz się zastanawiam, czy to nie przez wylegiwanie się na sikach.
Cały czas kombinuję, jak to zrobić, żeby nie trzeba było co kilka godzin sprzątać, bo ja niestety z pracy się nie zwolnię, żeby świniakom sprzątać
W tej chwili goły pellet jest pod paśnikiem, Sandry taka niewygoda nie zniechęciła i leży na pellecie. Może jeśli o chłonność chodzi byłoby to najlepsze wyjście, ale leżenie na tym to chyba zły pomysł. Może jakąś słomę kupić i na to sypać?
A może macie jakieś sposoby, żeby ją zniechęcić do ciągłego pilnowania tego siana?
PS: Dodam, że świniaki cały czas były na macie łazienkowej - pod spodem pellet i nie było problemu przez kilka miesięcy. Potem zaczęło się to pilnowanie siana. Próbowałam zmiany podłoża na podkłady, wyłożyłam podkładami pół zagrody - w efekcie część z matą kompletnie przestała być używana przez obie świnie. Chodzą sobie tylko tam gdzie jest podkład, a Sandra większość czasu leży pod paśnikiem - w chwili obecnej pod paśnikiem jest kuweta z gołym pelletem i tam leży od rana z przerwami na spacery po podkładzie.
Misja - pilnowanie siana
Moderator: Pulpecja
Re: Misja - pilnowanie siana
Myślę, że ty pilnowaniem nie ma co się martwić, bardziej przejęłabym się smrodem, który opisujesz. Skoro siuśki świnki śmierdzą w ten sposób już po jednym dniu podejrzewać można infekcje pęcherza. Zdrowe siki są prawie bezwonne (no chyba, ze nie sprząta się bardzo długo). Warto wiec byłoby odwiedzić weterynarza. Na łupież dostaniesz w aptece nizoral(jedna saszetka wystarczy). Wykąpać ostrożnie świnkę, chyba, że wcześniej problem rozwiąże sie poprzez zmianę podłoża.
Próbowałaś połączenia podkłady+maty? Myślę, ze po prostu obrała tam sobie kuwetę. Ma jedzenie pod nosem i nie musi sie ruszać. Na miejsce sikania raczej nie wpłyniesz chyba po prostu zostaje próbować z innym podłożem.
Próbowałaś połączenia podkłady+maty? Myślę, ze po prostu obrała tam sobie kuwetę. Ma jedzenie pod nosem i nie musi sie ruszać. Na miejsce sikania raczej nie wpłyniesz chyba po prostu zostaje próbować z innym podłożem.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Misja - pilnowanie siana
a drybed?
Re: Misja - pilnowanie siana
Tez mam taki problem z moimi swiniami - sikaja gdzie leza. Na dno klatki klade maty (teraz dla psow) a na to ala`drybedy, ktore sa ciensze niz te zwykle ale super sie sprawdzaja. Jedyny mankament to to, ze sie siano przyczepia.