Aniu, to takie słoneczko na dziewczyny świeciło czy to lampa?
Częstowałaś je może gałązkami od choinki? Czopek uwielbia takie zasuszone oberwane oczywiście z igieł
Foggy to słoneczko tak pięknie zaświeciło i dziewczyny od razu zaczęły się wylegiwać Kochana nie częstowałam ich świeżymi gałązkami, bo w tym roku miałam sztuczną choinkę Dziecko mi trochę urosło więc postanowiłam być sztuczna w tym roku
Nataszko wróciłam z dalekiej podróży Mam nadzieje, że to się już więcej nie powtórzy, bo tęskniłam za Wami niemiłosiernie Aishka to taka kochana kluseczka, straszny pieszczoszek się z niej zrobił
już go na moim osiedlu wołają piękniś W poniedziałek 12 - tego dołączy do kastratów boje się strasznie, chyba będę płakala w lecznicy... jak Nataszka...
Dzima hihihi... zmieścił by się do klatki, jeszcze luz by był
Teraz widzę na zdjęciu tą małą kość koło Sullika, która przy nim wygląda jakby co najmniej kilo ważyła Nie dziwie się, że ciąży mu i nie chce jej brać do pyszczka hihihi