Celowo piszę o podgryzaniu, a nie gryzieniu - Supełek od 2 dni na rękach skubie nas ząbkami. Delikatnie, nie robi krzywdy. Je z ręki, na kolankach wcina, aż mu się uszka trzęsą, wydaje się dość zadowolony z głaskania i szczotkowania - dzisiaj naleśnikował pierwszy raz na moich kolanach
Z czego wobec takich miłych okoliczności może wynikać podgryzanie?
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2014, 22:37 przez tu&ja, łącznie zmieniany 1 raz.
Specjalnie dla Ciebie zmieniony szybciutko
Dzięki za wskazówkę, o tym sikaniu nie pomyślałam. Krecik kwiczy, jak mu się zachce na rękach - załapałam to dopiero po drugim obsikaniu Supełek jakby mniej gadatliwy, może rzeczywiście skubie pt. "lojalnie ostrzegam"
Dziękuję!
A świnki podgryzają i podskubują dość często, zwykle to oznaka zniecierpliwienia, niektóre po prostu nie lubią siedzenia na kolanach i głaskania. Mam takiego świnia, Pontus ma sześć lat i jest pseudotekselem, więc ma futro sztywne i skręcone i wyraźnie nie znosi głaskania. Toleruje skrobanie po głowie, ale też niezbyt chętnie i zawsze po kilku minutach zaczyna skubać.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com