Być może na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi ale wszelkie informacje będą mile widziane.
Od ponad roku opiekuję się Panem Świnka. Nie zbyt wyszukane imię ale z początku wszyscy sądzili że to ona więc.. został Pan Świnek. Znam się z nim odkąd był rozmiaru paczki chusteczek. Przygarnęłam go jako jednego z gromadki świnek szukających domu i już wtedy myślałam o wzięciu dwóch prosiaczków ale nie miałam dostatecznie dużo miejsca. Teraz miejsca jest dość. Dobrałabym chętnie samczyka do towarzystwa. Zastanawiam się tylko jak zniesie to mój Świnek? Czy będą razem bardziej hałasować? Czym się kierować wybierając nowego członka stadka?
Dziękuję z góry za wszelkie rady i informacje. Mam nadzieję że ostatecznie uda mi się dobrać miłego towarzysza dla Pana Świnka
Jak to jest mieć dwie świnki?
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
PAT.DAB, ja na początku też miałam 1 świnkę (także samca), świnka była spokojna, miła, bardzo uczuciowa, dość leniwa jak na młodą świnkę, spodziewałam się, że młody prosiak będzie bardziej ruchliwy i ciekawski.
Timuś (mój starszy prosiek) zmienił swój charakter, kiedy pojawił się świnkowy kolega (Kajtuś). Timuś z cichej, lekko leniwej i niezbyt ciekawskiej świnki zmienił się w śmiałą i przebojową świnkę. Kajtuś (młodsza świnka) natomiast od początku był nieśmiały i taki pozostał do dnia dzisiejszego, choć teraz jak go brat zaczepia, to mu oddaje.
Pytałaś się czy nie będą hałasować, no cóż; na początku faktycznie było nieco głośniej, co jakiś czas słyszało się ciche popiskiwanie, ale bardziej wdawało się we znaki gruchanie Timusia, więc na noc wynosiłam klatkę do kuchni, ale nie trwało to zbyt długo (chyba z 2/3 tyg., tak około). Jak chłopaki całkiem się do siebie przyzwyczaiły, to zaczęli przesypiać całą noc.
Czy warto wziąć 2 psosiaka? Oczywiście, świnki będą szczęśliwsze, zajmą się sobą jak nie będziesz mieć czasu, a co najważniejsze obserwowanie zabawy 2 prosiaków jest czymś niesamowitym, zawsze wymyślą coś fajnego, a ty masz wtedy niezły ubaw.
Więc zachęcam cię gorąco do wzięcia 2 prosiaka, bo to super sprawa!!!
Oo... zapomniałabym, pytałaś czym się kierować przy wyborze, myślę, że najważniejsze to, to by się upewnić, że świnka jest zdrowa, musisz zwrócić uwagę na oczka (czy nie są zaropiałe), łapki (czy nie są pokaleczone, albo zwichnięte, czy świnka nie kuleje), sierść (czy nie ma ubytków, powinna być ładna i lśniąca) i skórę (czy się nie łuszczy, nie ma ran, jakiś pchełek, czy wrzodów). Powodzenia
Timuś (mój starszy prosiek) zmienił swój charakter, kiedy pojawił się świnkowy kolega (Kajtuś). Timuś z cichej, lekko leniwej i niezbyt ciekawskiej świnki zmienił się w śmiałą i przebojową świnkę. Kajtuś (młodsza świnka) natomiast od początku był nieśmiały i taki pozostał do dnia dzisiejszego, choć teraz jak go brat zaczepia, to mu oddaje.
Pytałaś się czy nie będą hałasować, no cóż; na początku faktycznie było nieco głośniej, co jakiś czas słyszało się ciche popiskiwanie, ale bardziej wdawało się we znaki gruchanie Timusia, więc na noc wynosiłam klatkę do kuchni, ale nie trwało to zbyt długo (chyba z 2/3 tyg., tak około). Jak chłopaki całkiem się do siebie przyzwyczaiły, to zaczęli przesypiać całą noc.
Czy warto wziąć 2 psosiaka? Oczywiście, świnki będą szczęśliwsze, zajmą się sobą jak nie będziesz mieć czasu, a co najważniejsze obserwowanie zabawy 2 prosiaków jest czymś niesamowitym, zawsze wymyślą coś fajnego, a ty masz wtedy niezły ubaw.
Więc zachęcam cię gorąco do wzięcia 2 prosiaka, bo to super sprawa!!!
Oo... zapomniałabym, pytałaś czym się kierować przy wyborze, myślę, że najważniejsze to, to by się upewnić, że świnka jest zdrowa, musisz zwrócić uwagę na oczka (czy nie są zaropiałe), łapki (czy nie są pokaleczone, albo zwichnięte, czy świnka nie kuleje), sierść (czy nie ma ubytków, powinna być ładna i lśniąca) i skórę (czy się nie łuszczy, nie ma ran, jakiś pchełek, czy wrzodów). Powodzenia
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
Majka, lubię czytać Twoje wypowiedzi Ja własnie czekam na mojego Tamlinka i trochę mam stracha jak chłopaki się dogadają... Podzielisz się doświadczeniami? Jakie są wady trzymania 2 lub więcej świnek?
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
Na pewno łączenie świnek, to duży stres dla nas - bo wiadomo świnki mają różne charakterki, a co będzie jak się nie dogadają? Na początek muszą być w osobnych klatkach. Gdzieś czytałam, że pierwszy tydzień czy dwa, to świnki trzeba trzymać osobno i najpierw niech się nowy lokator oswoi z nami, a potem z drugą świnką. Ale u mnie zawsze inaczej. Bo jak starszy na drugi dzień odkrył drugą klatkę w pokoju i że jeszcze ktoś ją zamieszkuje, to był koniec... więc zaraz sprawdziłam jak chłopcy na siebie zareagują i... pokochali się od razu. Musiałam ich dać do jednej klatki, bo piszczeli obaj.
-trzeba częściej sprzątać klatkę, chyba że załatwiają się do kuwetki, wtedy co kilka dni granulat czy troty (trocin nie polecam - pylą bardziej niż granulat) tam zmieniasz i duża paczka granulatu (7l.) na cały mies. spokojnie wystarcza, a czasem dłużej - zależy ile sypiesz.
-może być trochę głośniej, jak już pisałam, u mnie 2/3tyg. to w nocy było słychać piski i gruchanie (odznaki radości oczywiście).
-świnki mogą się nie polubić i wtedy trzeba trzymać osobno.
Ale poza tym same plusy i najważniejsze świnki są szczęśliwe. W końcu, to zwierzęta stadne i nie lubią być same. Jak jeszcze jakieś pytania, to pisz nawet na pw. Powodzenia w łączeniu - mam nadzieję, że chłopaki się polubią.
Oczywiście więcej kosztują, ale jak widzę jak cieszą się swoim towarzystwem, to żadne pieniądze się nie liczą. A co do kosztów, to też można to ograniczyć i nie jest źle. Wady;Platyna pisze:Jakie są wady trzymania 2 lub więcej świnek?
-trzeba częściej sprzątać klatkę, chyba że załatwiają się do kuwetki, wtedy co kilka dni granulat czy troty (trocin nie polecam - pylą bardziej niż granulat) tam zmieniasz i duża paczka granulatu (7l.) na cały mies. spokojnie wystarcza, a czasem dłużej - zależy ile sypiesz.
-może być trochę głośniej, jak już pisałam, u mnie 2/3tyg. to w nocy było słychać piski i gruchanie (odznaki radości oczywiście).
-świnki mogą się nie polubić i wtedy trzeba trzymać osobno.
Ale poza tym same plusy i najważniejsze świnki są szczęśliwe. W końcu, to zwierzęta stadne i nie lubią być same. Jak jeszcze jakieś pytania, to pisz nawet na pw. Powodzenia w łączeniu - mam nadzieję, że chłopaki się polubią.
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
No właśnie o to chodzi, że chciałabym im dać radość Właśnie widziałam, że ten granulat to duże koszta, więc zakupiłam matę łazienkową
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
Jak chcesz bardziej zaoszczędzić, to polecam kupować większe opakowania karm i najlepiej w promocji. Możesz też popytać na straganach lub w warzywniakach może dostaniesz jakieś liście kalafiora, natkę marchewki lub nać selera, albo jeszcze coś co mogą świnki, a sprzedawcom nie jest to do niczego potrzebne. Świnki się ucieszą, bo wszelka zieleninka, to dla nich rarytas, a sprzedawcy będą ci wdzięczni, bo mają problem z głowy. W końcu dla nich, to śmieci.Platyna pisze:No właśnie o to chodzi, że chciałabym im dać radość Właśnie widziałam, że ten granulat to duże koszta, więc zakupiłam matę łazienkową
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
Biorę całe worki z warzywniaka A jak z poidełkami? Lepiej jedno duże czy dwa małe, osobne?
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
U mnie lepiej sprawdza się jedno duże. Jak miałam dwa mniejsze, a świnki uparły się na to jedno, to je szarpali nawet jak było puste i z drugiego nie chcieli pić.
Ja sobie w zeszłym tygodniu załatwiłam ze straganu pół dużego worka liści kalafiora. Chłopcy jak zobaczyli worek, to aż zaniemówili - serio, była chwila ciszy, a potem taki kwik że szok.Platyna pisze:Biorę całe worki z warzywniaka
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
Mój Uran nie kwiczy i nie piszczy w ogóle. Tylko grucha, często włączając się tak do rozmowy Może przy drugim świnku się to zmieni.
Re: Jak to jest mieć dwie świnki?
Nie chciałabym cię martwić, ale u mnie właśnie jak się drugi pojawił, to ten starszy zaczął gruchać. Wcześniej też się za dużo nie odzywał.Platyna pisze:Mój Uran nie kwiczy i nie piszczy w ogóle. Tylko grucha, często włączając się tak do rozmowy Może przy drugim świnku się to zmieni.